W niedzielę wieczorem siły powietrzne przekazały, że Su-34 zestrzelono na kierunku mariupolskim, zaś na odcinku odeskim, w regionie Morza Czarnego, "prowadzono działania bojowe" wobec Su-30. Jak podkreślają media, Su-34 to jedna z najnowocześniejszych maszyn, którymi dysponuje rosyjska armia. Wartość samolotu to ok. 50 mln dolarów. W piątek ukraińskie siły powietrzne poinformowały o strąceniu trzech takich samolotów. Rosgwardia w obwodzie donieckim W najnowszej analizie amerykańskiego think tanku Instytut Studiów nad Wojną (ISW) zauważono, że Rosja rozlokowała w okupowanej części ukraińskiego obwodu donieckiego kolejne siły Rosgwardii (Gwardii Narodowej), by wzmocnić kontrolę nad tym terytorium. Ośrodek informuje, powołując się na ukraińskiego eksperta Kostiantyna Maszowca, że Rosja skierowała w ostatnim czasie trzy nowe pułki 116 samodzielnej brygady Rosgwardii do okupowanego obwodu donieckiego. Według analityka siły mają pełnić tam "funkcje stabilizacyjne" na "stałych zasadach". 116 brygada zaczęła być formowana we wrześniu. Maszowec przekazał, że Rosgwardia przerzuciła w ramach 116 samodzielnej brygady Rosgwardii 6 tys. żołnierzy na Ukrainę, zwiększając liczbę tych sił na okupowanym terytorium do 34 tys. Kreml chce utrwalić kontrolę Rozlokowanie nowych sił świadczy o tym, że Kreml próbuje wykorzystać je do utrwalenia kontroli nad okupowanymi terytoriami - wskazuje ISW. Rosja chce utrudniać ukraińskie działania kontrofensywne i partyzanckie. W połowie grudnia Andrij Czerniak, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), poinformował, że Rosja wykorzystuje przeciwko Ukrainie 433 tys. żołnierzy sił zbrojnych i ok. 30 tys. wojskowych Rosgwardii. ***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!