Putin znieważył Szojgu. Pogardliwe spojrzenie i odwrócenie się plecami
Nie jest tajemnicą, że sytuacja na froncie w Ukrainie nie satysfakcjonuje Władimira Putina, który przeszacował zdolności rosyjskiej armii. Za brak wyraźnych postępów i wielomiesięczne, krwawe walki o Bachmut obwinia on ministra obrony Siergieja Szojgu. Chłodne relacje między dwoma politykami potwierdza najnowsze nagranie z Moskwy. Putin nie chciał nawet patrzeć na swojego ministra.

Prezydent Rosji Władimir Putin i minister obrony Siergiej Szojgu spotkali się w poniedziałek z uczestnikami wojny w Ukrainie. Ranni rosyjscy żołnierze przebywają w Centralnym Wojskowym Szpitalu Klinicznym im. A. A. Wiszniewskiego w Moskwie.
Rosyjski prezydent uścisnął dłonie weteranom i odznaczył dowódcę plutonu strzelców Gwiazdą Bohatera Rosji.
Nagranie z wizyty Władimira Putina w szpitalu Wiszniewskiego szybko rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych. Wszystko z powodu nietypowego zachowania prezydenta wobec ministra Siergieja Szojgu.
Gdy Putin przybył na spotkanie z żołnierzami, rzucił pogardliwe spojrzenie w kierunku Szojgu, a następnie odwrócił się do niego plecami. Do końca transmitowanej w mediach uroczystości ani razu nie spojrzał już na swojego ministra.
"Niesamowity film z rosyjskim dyktatorem Putinem, który ignoruje swojego byłego ulubieńca i kumpla z sauny Szojgu, znanego również jako szefa MON" - napisał na Twitterze ekspert ds. polityki wschodniej Sergej Sumlenny.
Rosja: Siergiej Szojgu zwiększa aktywność
Brytyjski resort obrony stwierdził w poniedziałek, że minister Siergiej Szojgu zwiększył aktywność publiczną, próbując poprawić swój wizerunek i zaprezentować się jako osoba kontrolująca kwestie strategiczne w czasie, gdy Ukraina przyspiesza ofensywę.
Zaznaczono, że Szojgu co najmniej dwukrotnie komentował operacje obronne armii rosyjskiej, m.in. wygłaszając przesadzone oceny strat ukraińskich. Kontrastuje to z innymi kluczowymi momentami wojny, gdy Szojgu nie pojawiał się publicznie - podkreślił brytyjski resort.
"Szojgu zapewne bardzo jasno zdaje sobie sprawę z potrzeby utrzymania pozytywnego wizerunku w obliczu narastającej nieukrywanej krytyki ze strony niektórych swych rodaków" - oceniło ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii.
W międzyczasie nieustannie dochodzi do spięć na linii rosyjski MON - Grupa Wagnera. Według Jewgienija Prigożyna wojskowi rosyjskiej armii regularnej zaminowywali drogi, przez które najemnicy zamierzali wycofać się z Bachmutu. Na tym odcinku frontu miało także dochodzić między nimi do starć.