Polska obroni zachodnią Ukrainę? Szef MSZ przedstawił plan
Minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba jest przekonany, że systemy obrony powietrznej Patriot znajdujące się w Polsce są w stanie bronić zachodnie rejony Ukrainy. Ukraiński polityk podkreślił, że takie rozwiązanie może być skutecznym sposobem na ewentualne kolejne "wtargnięcia" rosyjskich rakiet na terytorium krajów Sojuszu.
O słowach ukraińskiego szefa dyplomacji pisze portal Espresso. Jak przekazano, Dmytro Kułeba oświadczył, że obecnie jego resort skupia się na przekonaniu krajów NATO, w szczególności Stanów Zjednoczonych, do udostępnienia Siłom Zbrojnym Ukrainy kolejnych systemów Patriot.
Zdaniem szefa ukraińskiego MSZ decyzja leży, w praktyce, wyłącznie po stronie władz USA, którym podlegają wszystkie baterie tych systemów.
- Kiedy siedzimy za zamkniętymi drzwiami, dosłownie mówię wszystkim partnerom: kochani, cokolwiek chcecie wynająć, wynajmiemy. Chcecie, żeby to obejmowało waszą granicę, niech pokrywa waszą granicę, ale dajcie to - stwierdził.
- Teraz wszystko jest realne. Jednak rozważane są zupełnie inne rozwiązania niż dotychczas (...) Tak naprawdę uchroniłoby to kraje NATO przed "przybyciem" rosyjskich rakiet lub dronów na ich terytoria - dodał, wskazując na Polskę jako kraj, który mógłby udostępnić posiadane przez siebie systemy.
Dmytro Kułeba odniósł się w ten sposób do słów wypowiedzianych przez Andrzeja Dudę w trakcie czwartkowej konferencji w Wilnie. Wówczas do polski prezydent stwierdził, że systemy Patriot, które rozmieszczone są w naszym kraju zostały dostarczone przez armię amerykańską i ich zadaniem jest obrona polskiej przestrzeni powietrznej.
Prezydent Duda: Polska może dostarczyć Ukrainie rakiety produkcji radzieckiej
W trakcie wspomnianego wydarzenia w Wilnie prezydent Duda rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim. Jak przekazała agencja Interfax, ze strony polskiej padła deklaracja wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy rakietami przeciwlotniczymi produkcji radzieckiej.
- Dzisiaj podczas dwustronnego spotkania prezydent Wołodymyr Zełenski i ja omawialiśmy pewne zapasy rakiet, które mamy jeszcze z czasów sowieckich. Rozmawialiśmy o możliwości przekazania ich do Kijowa w celu zapewnienia obrony powietrznej Ukrainie - stwierdził Andrzej Duda.
- Porozmawiam z ministrem obrony, kiedy wrócę do Polski - dodał.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!