Podolak o apelu Ławrowa do WHO: Kokainowi intelektualiści
WHO może pomóc Kremlowi tylko poprzez psychiatrów - tymi słowami doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak skomentował prośbę szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa o to, by Światowa Organizacja Zdrowia wpłynęła na ukraińskie władze, aby te nie utrudniały realizacji celów "specjalnej operacji wojskowej". Ukraiński polityk nazwał szefostwo MSZ Rosji "kokainowymi intelektualistami".

Siergiej Ławrow odbył w środę telefoniczną rozmowę z szefem Światowej Organizacji Zdrowia Tedrosem Adhanomem Ghebreyesusem. Tematem rozmowy była m.in. sytuacja w Ukrainie.
"Ławrow szczegółowo opisał działania podejmowane na co dzień w ramach specjalnej operacji wojskowej w celu złagodzenia cierpień ludności cywilnej i wezwał WHO do wywarcia wpływu na reżim kijowski, by nie utrudniał realizacji proponowanych w tym celu środków" - czytamy na stronie rosyjskiego MSZ.
Doradca Zełenskiego: Demencja dyplomatyczna Rosjan
Osobliwy apel szefa rosyjskiej dyplomacji skomentował w czwartek na Telegramie doradca szefa prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
"Tak to jest w tym sformułowaniu... innymi słowy, 'kokainowi intelektualiści' z rosyjskiego ministerstwa poważnie namawiają organizację międzynarodową do postawienia nam ultimatum" - wskazał.
Według Podolaka działania rosyjskiego MSZ świadczą o "demencji dyplomatycznej" i "znacznym uzależnieniu od używek", co doprowadza do rosnącej izolacji Rosji na arenie międzynarodowej.

Mychajło Podolak: Rosji zostaną tylko Białoruś i Erytrea
Podolak wyraził przekonanie, że wkrótce kontakty dyplomatyczne Moskwy ograniczą się do Białorusi, Erytrei i organizacji humanitarnych, które będzie można prosić o wywieranie nacisków na Ukrainę pod hasłem "niech złożą broń, bo nie odniesiemy zwycięstwa".
Doradca Zełenskiego podkreślił też, że jedyne, w czym WHO może pomóc Kremlowi, to zorganizowanie zbiorowego badania psychiatrycznego i oferowanie programów terapii adaptacyjnej.