W PiS spokojni o prezesa. Test pod koniec tygodnia

Jakub Szczepański

Jakub Szczepański

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Kiedy okazało się, że wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zakaził się COVID-19, od razu rozpoczęła się dyskusja czy ze względu na kontakty szefa klubu PiS z Jarosławem Kaczyńskim, prezes nie zachoruje na koronawirusa. Z informacji Interii wynika, że lider Zjednoczonej Prawicy nie narzeka na problemy zdrowotne. Ma się przetestować pod koniec tygodnia.

Prezes PiS
Prezes PiS Jacek Dominski /REPORTEREast News

Jak się dowiedzieliśmy, część członków Prezydium Sejmu przetestowała się na obecność koronawirusa we wtorek o godz. 11. W rozmowie z Radiem Plus Terlecki przekazał, że decyzja została podyktowana wieloma zakażeniami wśród urzędników z Kancelarii Sejmu.

- Szefowa Kancelarii Sejmu zarządziła wobec tego testy dla pracowników, ale zaproponowała je także członkom Prezydium Sejmu, ponieważ to oni najczęściej mają kontakt z pracownikami - w rozmowie z Jackiem Prusinowskim zdradził szef klubu parlamentarnego PiS, który wciąż nie ma objawów choroby, a jedynie skarży się na "lekki kaszel".

Jarosław Kaczyński przebadany

Nasi rozmówcy z największej partii w Zjednoczonej Prawicy nie chcą oficjalnie wypowiadać się na temat zdrowia prezesa PiS. Jak jednak usłyszeliśmy, Jarosław Kaczyński testował się na koronawirusa w ubiegłym tygodniu. Kolejny test ma zostać przeprowadzony w KPRM w ciągu kilku dni.

- Przed szczepieniami członkowie rządu testowali się codziennie. Jednak teraz każdy z nas jest zaszczepiony, więc nie ma takiej potrzeby - tłumaczy nam jeden z członków rządu Mateusza Morawieckiego. - Rozumiem, że jeżeli ktoś jest z jakiegoś powodu zaniepokojony, wykonuje testy - dodaje.

Dlaczego prezes nie przebada się od razu? Na to pytanie odpowiedział już Ryszard Terlecki. - Test powinno się robić parę dni po kontakcie z osobą zakażoną, bo inaczej może nic nie wykazać - wyłuszczył wicemarszałek Sejmu.

"Kontakt nic nie znaczy"

Jak usłyszeliśmy, w szeregach PiS nie ma jednak mowy o niepokoju w związku z sytuacją zdrowotną lidera czy najważniejszych polityków formacji, którzy widzieli się z Ryszardem Terlekcim. Waldemar Andzel, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego, apeluje, żeby nie wpadać w panikę.

- Rok temu rozmawiałem z jednym posłem cztery godziny, byliśmy bez maseczek. Potem okazało się, że miał COVID-19. Wykonałem test, a wynik był ujemny. Opowiadanie, że po chwili kontaktu z chorym ktoś zachoruje to sianie paniki - przekazał nam polityk PiS.

Jak mówi wiceszef największego klubu parlamentarnego w Sejmie, do sprawy należy podchodzić spokojnie. - Dzisiaj mamy badania antygenowe dla posłów, więc wiele się dowiemy. Widziałem już wielu parlamentarzystów z różnych klubów. O ile wiem, do tej pory były wyniki ujemne - powiedział nam Andzel.

Zdaniem polityka PiS, "kontakt (z osobą zakażoną - red.) nic nie znaczy", bo najważniejsza jest odporność organizmu. - Jeśli ktoś jest zaszczepiony, ma duży poziom przeciwciał, to prawdopodobieństwo zachorowania jest niewielkie - ocenił rozmówca Interii.

Jakub Szczepański

"Wydarzenia": Posłowie Konfederacji bez maseczek. Wicemarszałek Terlecki zakażony koronawirusemPolsat NewsPolsat News
Przejdź na