Kardynał George Pell przez kilka lat był bliskim współpracownikiem Franciszka, prefektem Sekretariatu ds. Gospodarczych Stolicy Apostolskiej, czyli "ministrem finansów". Zmarł we wtorek w Rzymie w wieku 81 lat w wyniku komplikacji po zabiegu chirurgicznym. Wcześniej George Pell, mianowany kardynałem przez Jana Pawła II w 2003 roku, był metropolitą Melbourne i Sydney. Za pontyfikatu Franciszka wszedł w skład powołanej przez niego Rady Kardynałów - doradców papieża. Otrzymał od niego zadanie uporządkowania watykańskich finansów, co robił z dużą determinacją. Kard. Pell skazany za napaść seksualną, wyrok uchylono W 2017 roku kardynał Pell, któremu wcześniej zarzucano tuszowanie przypadków nadużyć podczas jego posługi biskupiej w Australii, sam został oskarżony o molestowanie seksualne nieletnich. Od początku odrzucał te zarzuty. Rok później sąd w Melbourne uznał go za winnego napaści seksualnej wobec dwóch chłopców, do czego miało dojść w miejscowej katedrze, i skazał go w 2019 roku na 6 lat więzienia. Kardynał Pell został osadzony w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Gdy już przebywał w zakładzie karnym, sąd apelacyjny odrzucił jego odwołanie. Hierarcha zaskarżył ten wyrok w australijskim Sądzie Najwyższym. W kwietniu 2020 roku został oczyszczony z zarzutów, a wyrok więzienia uchylono. Spędził w nim 13 miesięcy, a swoje doświadczenia opisał w wydanym później "Dzienniku więziennym". Po uwolnieniu z więzienia w Australii kardynał Pell wrócił do Rzymu i spotkał się z papieżem. Przebywał w Wiecznym Mieście. 5 stycznia tego roku brał udział w pogrzebie emerytowanego papieża Benedykta XVI. Pogrzeb kardynała. "404 dni w więzieniu o zaostrzonym rygorze" W homilii kardynał Re powiedział między innymi: "Ostatnie lata jego życia były naznaczone przez niesprawiedliwy i bolesny wyrok skazujący". Przypomniał, że kardynał Pell spędził w dwóch więzieniach o zaostrzonym rygorze 404 dni. - To było doświadczenie wielkich cierpień, znoszonych z ufnością w osąd Boga i dając przykład tego, jak przyjąć kary, także niesprawiedliwe, z godnością i wewnętrznym spokojem - mówił kardynał Re. Watykaniści zauważają, że australijski purpurat wywołuje podziały także po swej śmierci. Gdy zmarł, włoski publicysta Sandro Magister ujawnił, że to Pell przed rokiem napisał pod pseudonimem artykuł, w którym znalazły się następujące słowa na temat Franciszka: "Komentatorzy z wszelkich szkół, także z różnych powodów, zgadzają się co do tego, że ten pontyfikat to jest katastrofa pod różnymi względami; katastrofa". Zarzucił wtedy papieżowi to, że milczał w sprawie kluczowych kwestii moralnych, łamania praw człowieka w Hongkongu i w całych Chinach.