Nie jest przypadkiem, że dosłownie tydzień po tym, gdy światem wstrząsnęła rosyjska agresja na Ukrainę, obok obrazków solidarności Polaków z uchodźcami, do mediów zaczęła przenikać inna narracja. Pełna niechęci do obcokrajowców o ciemnym kolorze skóry, którzy przez granicę polsko-ukraińską - rzekomo - mieliby szukać nielegalnego wjazdu na terytorium Unii Europejskiej. Rosyjska dezinformacja. Polskę zalewa fala fake newsów W ciągu jednego dnia media społecznościowe zalała fala dezinformacji, przypominającej słynne już przecieki od "kolegi z ABW" albo "ciotki w urzędzie miasta", którzy informowali o pewnym zamknięciu Warszawy w trakcie pandemii. Tym razem epicentrum wydarzeń był jednak Przemyśl. Właśnie tam - jak informowała podkarpacka policja - we wtorek doszło do pobicia trojga cudzoziemców przez czterech napastników. Wydarzenia te, w aurze "nasilającej się przestępczości z rąk ciemnoskórych uchodźców", stały się prawdziwą tubą propagandową Kremla. Jak podaje Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych, w ciągu ostatnich 24 godzin, wokół rzekomych zajść i napaści i kradzieży, powstało aż 120 tys. prób dezinformacji. Choć policja nie potwierdziła żadnego z przestępstw z rąk obcokrajowców w Przemyślu, posty antyuchodźcze uzyskały zasięg 15 mln odsłon, liczba negatywnych interakcji w temacie pomocy Ukraińcom wzrosła o (to nie pomyłka) 11000 proc., odnotowano również dużą radykalizację postaw w temacie organizowania patroli, mobilizacji grup kibolskich oraz zakupu broni. Od szczepionek do geopolityki. Jak działa rosyjska propaganda? Wszystkie te ruchy, jak twierdzi IBIM, spaja jeden mianownik - największą popularnością cieszą się na profilach w mediach społecznościowych, które do tej pory zajmowały się tematyką antyszczepionową lub były krytyczne wobec polityki rządu w kwestii pandemii. Niemalże z dnia na dzień, "eksperci" od medycyny stali się "geopolitykami", podkręcającymi temperaturę sporów, kreującymi przepełnione nienawiścią i rasizmem treści- a wszystko to przy błyskawicznej mobilizacji, ogromnych zasięgach i schematach działania znanych od dawna w rosyjskiej propagandzie. "W Przemyślu zatrzęsienie imigrantów spoza Europy. Atakują kobiety. Sprzedawca w jednym ze sklepów został zaatakowany nożem. Materiały na ten temat niedługo. Odpowiednia kontrola ruchu na granicy i wsparcie służb porządkowych w Przemyślu potrzebne od zaraz!" - napisał na Twitterze poseł Konfederacji Konrad Berkowicz. W tym samym czasie jego kolega z sejmowych ław, Grzegorz Braun, wtargnął do Instytutu Kardiologii, chodząc bez maseczki oraz szarpiąc byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Stać nas na więcej W momencie niepewności, narastającego napięcia i ogromnej mobilizacji całego społeczeństwa, wystarczy iskra, by z wydarzeń jednostkowych albo po prostu - fake newsów - wygenerować obraz najazdu uchodźców, którzy "zabiorą 500+", wejdą przed kolejką do szpitala i "napadną polskie kobiety". Nie bądźmy naiwni, poza pożytecznymi idiotami Kremla, również strona rosyjska aktywnie wspiera i kreuje niepokoje społeczne w państwach Zachodu, odwracając uwagę od swoich zbrodni. To jest swego rodzaju matrioszka. "Wojna w wojnie", tyle że prowadzona na odcinku medialnym. Nie bądźmy jej uczestnikami. Polaków stać na więcej. Marcin Makowski dla Wydarzeń Interii