Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Joe Biden oddał głos. Ostatnie odliczanie przed kluczowym dniem

Joe Biden skorzystał z możliwości wcześniejszego głosowania i oddał swój głos na Kamalę Harris. Prezydent USA powiedział po wyjściu z lokalu wyborczego, że ingerencja Elona Muska w kampanię jest "całkowicie niewłaściwa". Tymczasem kandydaci ruszyli do wahających się stanów Michigan i Georgia, by walczyć o głosy niezdecydowanych. Nie milkną jednak echa niedzielnego "żartu" na wiecu Donalda Trumpa, od którego sztab postanowił się odciąć.

Joe Biden oddał głos na Kamalę Harris, a sztab Donalda Trumpa tłumaczy się z "żartu" na wiecu
Joe Biden oddał głos na Kamalę Harris, a sztab Donalda Trumpa tłumaczy się z "żartu" na wiecu/Carlos Barria / Reuters / Agencja Forum / Andrew Caballero-Reynolds / Saul Loeb/AFP

Ustępujący prezydent oddał głos w lokalu wyborczym w miejscowości New Castle w jego rodzimym stanie Delaware na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych

Krótko po postawieniu krzyżyka przy nazwisku swojej wieloletniej współpracowniczki Kamali Harris, Joe Biden zabrał głos w rozmowie z dziennikarzami, komentując loterię zorganizowaną przez Elona Muska. Miliarder zaoferował, że codziennie będzie przekazywał milion dolarów każdej wylosowanej osobie, która podpisze petycję autorstwa jego komitetu wspierającego Donalda Trumpa.

- Rozdawanie pieniędzy przez Elona Muska podczas kampanii wyborczej jest całkowicie niewłaściwe - ocenił Joe Biden, cytowany przez agencję Reutera.

Wybory w USA. Joe Biden zagłosował na Kamalę Harris

Tymczasem kandydaci kontynuują swoją trasę po kraju, odliczając czas do kulminacyjnego dnia, który nastąpi we wtorek 5 listopada.

Kamala Harris spędziła ostatnie dni w wahającym się stanie Pensylwania, gdzie spotkała się z czarnoskórymi mężczyznami i rozmawiała z nimi na temat wiary. W poniedziałek natomiast wiceprezydentka udała się do Michigan - innego "swing-state", w którym przeprowadzi serię wizyt w zakładach pracy związanych z przemysłem, by poprawić swoje notowania wśród związkowców.

Demokratka zaplanowała tam również wiec wraz z kandydatem na swojego zastępcę Timem Walzem. W trakcie wydarzenia wystąpić ma piosenkarka Maggie Rogers.

Donald Trump czy Kamala Harris? Kandydaci na kampanijnej trasie

Po weekendzie sztab Donalda Trumpa musiał z kolei tłumaczyć się z incydentu, do jakiego doszło w niedzielę podczas spotkania ze zwolennikami w Nowym Jorku. Chodzi o wystąpienie komika Tony'ego Hinchcliffe'a, który uderzył między innymi w Portorykańczyków, określając ich ziemię "pływającą wyspą śmieci". Słowa te zostały ostro skrytykowane przez gwiazdy pochodzące z tego kraju.

Przed wyruszeniem w podróż do Michigan Kamala Harris nazwała niezbyt finezyjny żart "podsycaniem paliwa nienawiści i podziałów". - Ludzie są tym wyczerpani - skwitowała demokratka. Sztab Donalda Trumpa natomiast odciął się od wypowiedzi komika i nazwał ją "nieodzwierciedlającą poglądów kandydata".

W poniedziałek republikanin opuścił największe miasto w USA i udał się do wahającego się stanu Georgia. Donald Trump weźmie tam udział w szczycie Krajowej Rady Doradczej do spraw Wiary, a także spotka się ze swoimi zwolennikami w Atlancie.

Wybory w USA. Wyborcy z Portoryko kluczowi w Pensylwanii

Wraz z końcem weekendu ABC News opublikowała najnowszy sondaż ogólnokrajowy, zgodnie z którym Kamala Harris zdobyła 51 proc. poparcia, zwiększając swoją przewagę nad Donaldem Trumpem (47 proc.) do 4 pkt proc. To wzrost względem ostatniego badania na zlecenie tej samej telewizji z 8 października, gdy demokratka miała 2 pkt proc. więcej. (50 proc. do 48 proc.).

Stacja podkreśla jednak, że ze względu na charakterystyczny dla Stanów Zjednoczonych system elektorski wynik wyborów wciąż pozostaje niejasny i nie można wskazać demokratki jako jednoznacznej faworytki. Kluczową kwestią pozostaje więc frekwencja i mobilizacja poszczególnych grup wyborców. 

Tutaj swoje reperkusje może mieć uderzające w karaibską wyspę wystąpienie Tony'ego Hinchcliffe'a - według spisu powszechnego z 2021 roku USA zamieszkuje co najmniej 5,8 miliona Portorykańczyków, co stanowi około 9 proc. wszystkich Latynosów w kraju. Natomiast w kluczowej dla ostatecznego wyników Pensylwanii ich populacja 450 tysięcy.

Źródło: Reuters, BBC

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Paulina Matysiak: Rozważyłabym kandydowanie na prezydenta Polski/RMF24.pl/RMF
INTERIA.PL

Zobacz także