Jarosław Kaczyński nie wystartuje z Warszawy? Prezes PiS odpowiada
Po wiecu w Sokołowie Podlaskim prezes PiS został zapytany o to, dlaczego w nadchodzących wyborach parlamentarnych nie zamierza kandydować z Warszawy. - Z punktu widzenia partii, muszę się jej podporządkować - powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z reporterką Polsat News Magdaleną Pernet. Polityk odpowiedział także na zarzuty opozycji o to, że "boi się rywalizacji z Donaldem Tuskiem".
Po wiecu w Sokołowie Podlaski prezes PiS został zapytany przez reporterkę Polsat News o to, dlaczego nie będzie startował z Warszawy w nadchodzących wyborach parlamentarnych. - Bo z punktu widzenia partii muszę się jej podporządkować - odpowiedział Jarosław Kaczyński.
W dalszej części rozmowy dziennikarka zwróciła uwagę na komentarze opozycji wskazujące na "strach Kaczyńskiego przed starciem z Donaldem Tuskiem". - Z góry wiedziałem, że będą tak mówić, ale czego ja mam się bać? Pana, który łgał, łga i jeszcze raz łga? Będę tam efektywny, gdzie będę startował - dodał polityk prawicy.
Jarosław Kaczyński - jak wynika z doniesień mediów - zerwie z tradycją i nie wystartuje z Warszawy do Sejmu. Państwowa Komisja Wyborcza dała partiom politycznym czas na dostarczenie list wyborczych do 6 września.
Kaczyński: Tusk to król polskiego bezrobocia
W sobotę lider PiS przemawiał na wiecu w Sokołowie Podlaskim. - Za czasów rządów Donalda Tuska i jego ekipy mieliśmy do czynienia z realnym, konkretnym działaniem przeciwko bezpieczeństwu Polski - przekonywał Jarosław Kaczyński. Nazwisko byłego premiera pojawiło się w mazowieckiej miejscowości jeszcze kilka razy.
Kaczyński przekonywał, że to "Tusk był królem polskiego bezrobocia", co spotkało się z wybuchem entuzjazmu wśród zgromadzonego tłumu. W trakcie wystąpienia prezes Prawa i Sprawiedliwości komentował przegraną apelację na wyrok w trybie wyborczym. Werdykt jest ostateczny, a partia nie może mówić, że "za czasów Tuska było 15 proc. bezrobocia".
- Jeśli bezrobocie było na poziomie 14,4 proc., to znaczy, że w 232 powiatach wynosiło co najmniej 15 proc. lub więcej. W tych 15 proc. jest dużo prawdy, ale muszę przyznać że nie w całym kraju. Ale w wielu regionach było to dużo - mówił Jarosław Kaczyński. Lider prawicy zapowiedział także rychłą reformę wymiaru sprawiedliwości, której "tym razem nikt nie zatrzyma".
***
TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!