Granica między Strefą Gazy a Egiptem została otwarta dla blisko 90 rannych Palestyńczyków i około 500 obcokrajowców. Stało się to możliwe dzięki porozumieniu między Egiptem, Izraelem i Hamasem zezwalającym na ewakuację niektórych osób ze Strefy Gazy. Oznacza to, że będą oni mogli ewakuować się do Egiptu z ogarniętej wojną Gazy. Ranni Palestyńczycy mają trafić do egipskich szpitali. Nie wiadomo, na jak długo przejście zostało otwarte. Wojna w Izraelu - czytaj więcej w Interii Izrael. Pierwsze ambulanse wyjechały ze Strefy Gazy Dziennikarz AFP widział, jak na przejście wjeżdża od strony palestyńskiej co najmniej 40 ambulansów, z których każdy wiezie dwóch rannych. Egipskie stacje telewizyjne transmitują na żywo wjazd ambulansów na teren Egiptu przez Rafah, które jest jedynym przejście granicznym Strefy Gazy nie kontrolowanym przez Izrael, tylko przez Egipt. Izrael i Egipt ustaliły listę osób, którym będzie wolno wyjechać ze Strefy Gazy. Władze egipskie zapowiedziały, że z przejścia Rafah będzie mogło skorzystać blisko 90 palestyńskich rannych oraz około 500 osób o podwójnym obywatelstwie i posiadających zagraniczne paszporty. Już uprzedzono ambasady odpowiednich państw - powiedział zachodni urzędnik, na którego powołała się agencja Reutera. Chaos na granicy. Setki osób chcą opuścić Strefę Gazy Według SkyNews na przejściu po stronie egipskiej ustawiła się kolejka kilkudziesięciu egipskich ambulansów z pomocą. Reuters donosi, że w Rafah zgromadziły się setki osób, czekających na możliwość opuszczenia Strefy Gazy. Według Al-Dżaziry sytuacja na przejściu jest bardzo chaotyczna, gdyż ze Strefy Gazy usiłuje wydostać się wiele osób, których nie ma na liście. Część z nich czeka na szansę opuszczenia Strefy już od tygodni. Po egipskiej stronie granicy, palestyńscy ranni przenoszeni są z palestyńskich do egipskich karetek pogotowia, które następnie rozwiozą ich do szpitali w Egipcie. Egipska telewizja podała, że ranni zostaną przewiezieni do prowincjonalnego szpitala w Szejk Zueid, odległego od Rafah o kilkanaście kilometrów, do szpitala w Al-Arisz oraz - w przypadku najciężej rannych - do Kairu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!