W rozmowie z dziennikarką Natalią Mosejczuk polityk wykorzystał porównanie przebiegu wojny do biegu na 100 metrów. - Przebiegliśmy już 70 metrów na 100, ale te ostatnie 30 są najtrudniejsze. Jeśli już czujesz się zwycięzcą, możesz stracić wszystko - podkreślił. - Szczerze mówiąc, myślę, że nikt nie wie, kiedy wojna się skończy. Może zakończyć się nagle. Dlatego wszystko się robi, jest wiele czynników, które na to wpływają. Bardzo chciałbym, żeby to się stało jak najszybciej - dodał. Jermak przypomniał, że według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy wojsko rosyjskie traci w ostatnich miesiącach ogromną ilość sprzętu i ludzi. Potwierdził także słowa Wołodymyra Zełenskiego, który stwierdził, że straty Ukrainy są "co najmniej pięciokrotnie mniejsze niż straty Rosji". Prezydent Zełenski zwolni generała Załużnego? W trakcie rozmowy, jednym z tematów, były rzekome napięcia na linii Wołodymy Zełenski - Walerij Załużny. Według doniesień polityka partii "Europejska Solidarność" Wołodymyra Ariewa sytuacja była napięta do tego stopnia, że pojawiłą się kwestia zwolnienia głównodowodzącego ukraińską armią. Wniosek do Kwatery Naczelnego Wodza w tej sprawie miał złożyć minister obrony narodowej Rustem Umierow. - Nie słyszałem o tym. Nie mam takich informacji - stwierdził Andrij Jermak. Zobacz też: Rosja i Ukraina patrzą w stronę USA. To zdecyduje o losach wojny Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy podkreślił, że stosunki pomiędzy Zełenskim i Załużnym są poprawne. - Jak mogłoby być inaczej. Mamy jedno stanowisko, wygrać tę wojnę. Dziś jest stały dialog, ciągła praca, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Musimy być jeszcze mądrzejsi, musimy być jeszcze bardziej kreatywni - podsumował. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!