Aktualną sytuację ukraińskich wojsk na okupowanych terytoriach obwodu charkowskiego analizował na antenie telewizji Ołes Maliarewicz. Zastępca dowódcy batalionu uderzeniowego "Achilles" potwierdził medialne doniesienia dotyczące ewakuacji ukraińskich jednostek z miejscowości Gliboke. Rosjanie wzmagają ataki. Ukraińcy musieli się wycofać - To bardzo ważne miejsce. Wróg opanował działania, ściągnął znaczne rezerwy i próbuje odzyskać utracony wcześniej teren. Trwają intensywne ataki. Jesteśmy teraz w defensywie na tym obszarze i mocno trzymamy nasze linie obrony - tłumaczył. - Wiemy, czego się spodziewać w najbliższych dniach i co jest robione na naszym kierunku. Działamy - dodał. Wojskowy ujawnił, że wspomniane przez niego rosyjskie rezerwy są stale rotowane. Żołnierze znajdują się na aktywnej linii frontu około tydzień, co daje możliwość zwiększonej liczby ataków na obronę Ukraińców. Z danych geolokalizacyjnych wynika, że miasto Gliboke zostało przejęte przez Rosjan, a Ukraińcy wycofali się na dalsze linie obronne. Pomiędzy siłami Ukrainy i Rosji znajduje się pas szarej strefy, w którym toczą się zażarte walki o kontrolę na tym odcinku. Wojna w Ukrainie. Rosjanie odbudowują siły w obwodzie charkowskim Na temat aktualnej sytuacji Ukraińców w obwodzie charkowskim wypowiedział się także były dowódca "Azowa" major Maksym Żorin. Wojskowy wyjaśnił, że w ostatnich tygodniach odnotowywana jest zwiększona liczba ataków Rosjan, jednak na obszarze odpowiedzialności 3. Brygady Szturmowej "Azow" trwają działania stabilizujące. "Po przeprowadzeniu udanych szturmów i wyzwoleniu terytoriów, musimy teraz skonsolidować i zabezpieczyć nasze pozycje" - napisał. Żorin potwierdził wcześniejsze słowa Ołesa Maliarewicza, że okolice miejscowości Gliboke są obecnie regionem, gdzie toczą się najcięższe walki na tym odcinku frontu. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!