W nocy z wtorku na środę siły ukraińskie przeprowadziły uderzenie na port w Sewastopolu. Początkowo lokalne władze okupacyjne podawały informacje o 24 rannych. Później ukraiński wywiad ujawnił, że w stoczni uszkodzone zostały dwie jednostki Floty Czarnomorskiej. Jeszcze w środę Andrij Jusow, przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) powiedział, że celem ataku był okręt desantowy "Mińsk", klasy Ropucha oraz okręt podwodny "Rostów nad Donem", klasy Kilo. Obie jednostki przechodziły kluczowe naprawy w porcie Sewastopolu. Ataku dokonano za pomocą wystrzelonych z pokładów samolotów Su-24 dwóch pocisków o nazwie StormShadow/SCALP. Teraz trafione jednostki nie nadają się do naprawy. Atak na stocznię w Sewastopolu. Ujawnili szczegóły akcji W czwartek w mediach społecznościowych grupa partyzancka opublikowała informacje dotyczące szczegółów ataku. Z komunikatu grupy Atesz wynika, że w ciągu ostatniego tygodnia partyzanci aktywnie identyfikowali ważne cele wojskowe wroga. Ruch podziękował mieszkańcom Sewastopola, którzy "codziennie przesyłają dane, zdjęcia i współrzędne zawierające cenne informacje". Ujawniono, że nad zbieraniem danych potrzebnych do przeprowadzenia ostatniego ostrzału pracowali ludzie z kilku kręgów, m.in. agenci we Flocie Czarnomorskiej. "Zaangażowani byli agenci z różnych sfer: cywile, żołnierze rosyjskiej Floty Czarnomorskiej i pracownicy zakładu naprawczego (gdzie odbywał się ostatni etap naprawy jednego z celów)" - czytamy. Na koniec przedstawiciele ruchu podkreślili, że "rozpoznanie się opłaca" i będą kontynuować swoje działania, żeby niszczyć siły wroga. Grupa, która pracowała nad uderzeniem, działa od ponad roku. Informacje przez nich zebrane, przekazywane są Siłom Zbrojnym Ukrainy. Atesz to ukraińsko-tatarski ruch oporu działający na Krymie i innych terytoriach kontrolowanych przez Rosję. Doniesienia o pierwszych skutecznych operacjach partyzanckich Ateszu pojawiły się na początku lutego 2023 roku. Jak wówczas informowano, partyzanci wysadzili w powietrze samochód, którym podróżowali dwaj oficerowie rosyjskiej Gwardii Narodowej. Zdjęcia satelitarne W sieci pojawiły się obrazy satelitarne. Ukazano na nich, jak wyglądały obie jednostki Floty Czarnomorskiej przed atakiem i już po ataku. Na pierwszy rzut oka widoczne są dwie potężne dziury w obu okrętach.To typowy obraz szkód wyrządzonych za pomocą pocisków StormShadow/SCALP. Służą one do niszczenia dużych obiektów, takich jak mosty, bunkry czy okręty. Więcej TUTAJ. Sewastopol położony jest w południowej części Krymu. Po serii eksplozji rosyjscy okupanci zamknęli w środę most Krymski, który często jest celem ataków. Operacje na Krymie Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego. Poczynając od sierpnia 2022 roku na Krymie niemal co kilka dni odnotowywane są wybuchy. W przypadku ukraińskich ataków przy pomocy dronów rosyjska okupacyjna administracja zazwyczaj donosi, że eksplozje to jakoby efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia nadlatujących bezzałogowców. Władze w Kijowie coraz częściej przyznają się do tych operacji. Na początku sierpnia sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow potwierdził, że przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) brali udział w atakach na most Krymski w październiku ubiegłego roku i w lipcu 2023 roku. Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!