Siły ukraińskie weszły 6 sierpnia do położonego w Rosji obwodu kurskiego. Od tamtej pory udało im się zająć kilka miejscowości. Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski w niedawnym wywiadzie dla CNN przekazał, że Kijów zdecydował się na ten ruch, ponieważ chodziło o "wykorzystanie słabego punktu okupantów". Do działań Ukrainy na terytorium Federacji Rosyjskiej odniósł się minister obrony Wielkiej Brytanii John Healey w wydanym oświadczeniu. Wojna w Ukrainie. Szef brytyjskiego MON o "słabości rosyjskich sił frontowych" Szef brytyjskiego resortu obrony nazwał prowadzoną przez Ukrainę akcję w obwodzie kurskim "niezwykłą ofensywą". "Obnażyło to słabości sił frontowych Władimira Putina i zademonstrowało zdolność Ukrainy do przeprowadzania strategicznych ataków z zaskoczenia" - podkreślił. W treści oświadczenia opublikowanej na stronie MON, jakie John Healey przedstawił Izbie Gmin, wskazał też, że umożliwia to Ukrainie lepszą obronę swojego terytorium, m.in. przez to, że pozbawia Rosję wykorzystania części swojego kraju do przeprowadzenia ataków na sąsiednie państwo. "Około 900 kilometrów kwadratowych terytorium jest obecnie kontrolowane przez siły ukraińskie w regionie Kurska. Wywiera to presję na Putina" - dodał. W ocenie brytyjskiego ministra obrony, po początkowym chaosie, siły rosyjskie są obecnie rozmieszczane na tym obszarze w większej liczbie, a wschodnia Ukraina nadal jest celem rosyjskich ataków, na co wskazywać mogą chociażby ruchy okupantów w kierunku Pokrowska. Atak na obwód kurski. "Im dłużej Ukraina będzie kontrolować, tym słabszy będzie Putin" John Healey nadmienił również, że mimo sukcesów, jakie odnosi Kijów na froncie, Moskwa będzie kontynuować wywieranie presji. Jak dodał, Ukraińcy muszą wzmocnić swoją linię frontu na wschodzie i starać się utrzymać terytorium w obwodzie kurskim. "Im dłużej będą kontrolować obwód kurski, tym słabszy stanie się Władimir Putin. Im dłużej będą kontrolować obwód, tym lepiej broniona będzie Ukraina" - oświadczył. Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja Ponadto szef resortu obrony Wielkiej Brytanii podkreślił, że jeśli Putin wygra tę wojnę, to nie zatrzyma się wyłącznie na Ukrainie. "Jeśli duże państwa siłą zmieniają granice międzynarodowe, suwerenność i bezpieczeństwo wszystkich narodów są zagrożone. Dlatego tak ważne jest wsparcie Wielkiej Brytanii i jej sojuszników. Wsparcie wojskowe, gospodarcze, przemysłowe i dyplomatyczne" - wskazał w dalszej części oświadczenia. Healey dodał też, że obrona Wielkiej Brytanii zaczyna się w Ukrainie. Z kolei zwracając uwagę na naruszenia przestrzeni powietrznej Rumunii czy Łotwy przez rosyjskie drony, a także na "nieodpowiedzialną kampanię sabotażu w Europie", minister obrony ocenił, że "Putin atakuje nasze bezpieczeństwo". "Jego celem jest nasz styl życia. Przed nami dekada rosnącej rosyjskiej agresji". Źródła: Unian, Interia ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!