Rosjanie ściągają potężny sprzęt. Odpowiedź na ruch krajów NATO

Rosjanie w trybie pilnym ściągają systemy przeciwlotnicze S-400 na tereny graniczące z Ukrainą - wynika z analiz serwisu śledczego Bellingcat. Decyzja rosyjskiego dowództwa wojskowego najprawdopodobniej związana jest z zapowiedziami dostarczenia do Kijowa myśliwców F-16.

Zdaniem ekspertów rosyjski przerzut sprzętu widoczny jest przede wszystkim z okolic Królewca. Mowa najprawdopodobniej o kilku bateriach, które trafiły do nowych miejsc stacjonowania w regionie m.in. Rostowa nad Donem.
Jak podkreślają analitycy Bellingcat ruch zbiegł się w czasie ze wzrostem liczby lotów samolotów transportowych An-124 i Ił-76.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja
Ukraina. Rosja się zbroi. S-2400 na granicy
Wiadomo, że maszyny startowały z obwodu Królewieckiego, następnie kierowane były w głąb Federacji Rosyjskiej. W trakcie lotu wyłączane były transpondery, co uniemożliwia śledzenie trasy przelotu i miejsca lądowania.
Fakt przetransportowania systemów przeciwlotniczych S-400 do Rostowa nad Donem potwierdzałyby ataki przeprowadzane przez Siły Zbrojne Ukrainy. W ciągu ostatnich kilku tygodni wielokrotnie przeprowadzane były ostrzały tego regionu.
Wybuchy odnotowywane były chociażby 4 i 9 listopada.
Zobacz też: Cenne złoża w Ukrainie. To na nie czai się Rosja
Ukraina. S-400 poważnym zagrożeniem dla F-16
Jak podkreślają analitycy brytyjskiego wywiadu wojskowego Defence Intelligence, wojska Federacji Rosyjskiej starają się przygotować na pojawianie się na Ukrainie samolotów F-16, które mają być przekazane przez kilka krajów NATO. Świadczy o tym m.in. aktywne wykorzystywanie samolotu rozpoznawczego dalekiego zasięgu A-50, który może być użyty do kierowania systemem obrony powietrznej.
"Rosja prawdopodobnie przyspieszyła integrację samolotów A-50 i S-400, ponieważ rozważa perspektywę rozmieszczenia w Ukrainie samolotów bojowych dostarczonych przez Zachód" - czytamy w raporcie DI.
Zapowiedzi użycia samolotu A-50 do naprowadzania rakiet z systemów S-400 padały z ust najważniejszych przedstawicieli wojsk Federacji Rosyjskiej. Pod koniec października mówił o tym m.in. minister obrony Siergiej Szojgu.
Z informacji przekazywanych przez ukraiński wywiad wynika, że już na tym etapie rakiety systemu obrony powietrznej S-400 obejmują zasięgiem całe terytorium Ukrainy.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!