Amerykański wojskowy komentował aktualną sytuację na froncie w Ukrainie w rozmowie z portalem Kyiv Post. Zdaniem generała Hodgesa w Białym Domu nie podjęto decyzji o pełnym wsparciu Ukrainy ze względu na obawę użycia przez Rosjan broni atomowej. - Biały Dom nie tylko nie podjął tej decyzji, to nie jest nawet cel Białego Domu. Oni po prostu tego nie chcą. Wszystkim by się podobało, gdyby Rosja po prostu się poddała i wróciła do domu - stwierdził. - Nie są gotowi zrobić tego, co konieczne, aby osiągnąć cel. Istnieje przesadna obawa, że Rosja użyje broni nuklearnej - dodał. Wojna w Ukrainie. Amerykański generał o przyszłości konfliktu Zdaniem generała Hodgesa, strach przed użyciem przez Kreml ładunków atomowych paraliżuje działania Stanów Zjednoczonych. W związku z tym trudno jest wymagać od Sił Zbrojnych Ukrainy znaczących sukcesów na froncie. - Skąd wiemy, że gdy Rosja zacznie przegrywać, użyje broni nuklearnej? Nie użyli jej dwa lata temu, kiedy Ukraińcy wyzwolili obwód charkowski (...) Ktokolwiek opracował tę politykę nie tylko nie ma ona sensu z wojskowego punktu widzenia, ale pokazuje także brak strategii, strategicznego celu, który staramy się osiągnąć. Nie można opracować dobrej polityki, jeśli się tego nie robi. Jeśli nie ma się celu - podkreślił. Jak podkreślił były dowódca amerykańskich sił lądowych w Europie należy natychmiast zdjąć wszelkie ograniczenia dotyczące użycia zachodniej broni. Jego zdaniem, tylko zmasowane ataki na cele znajdujące się w głębi Rosji mogą zmusić ten kraj do kapitulacji. - Potrzebują tylko naszych środków i zaangażowania - podsumował. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!