Rzeczniczka ukraińskich sił na południu Natalia Humeniuk przedstawiła na antenie ukraińskiej stacji telewizyjnej kolejną nową strategię, jaką zaczynają wdrażać rosyjscy żołnierze. Analizując sposoby obierania nowej taktyki przez okupantów Humeniuk zwróciła uwagę na małą liczbę wystrzeliwanych dronów Shahed. Ukraina. Rosjanie badają obronę przeciwlotniczą. Wprowadzili nową taktykę atakowania dronami Zdaniem Humeniuk, przeprowadzanie ataków niezbyt liczną armią statków bezzałogowych to swego rodzaju początek dla dalszych, zmasowanych uderzeń. W ten sposób próbują wyznaczać trasy lotu i miejsca uderzenia dla kolejnych nalotów, które będą miały o wiele większą moc. Śledź wojnę w Ukrainie, czytaj raport Ukraina - Rosja. - To dość oczywiste, że badają gotowość obrony przeciwlotniczej i próbują ją osłabić. Wybrana przez nich pora nocna (właśnie wtedy dochodzi do najczęstszych uderzeń - red.), to najbardziej krytyczny moment, kiedy ludzkie ciało jest zmęczone. Ale niezłomni Ukraińcy pracują 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, ponieważ walczą z najbardziej nikczemnym wrogiem na świecie - mówiła rzecznika ukraińskich sił na południu. W nocy z czwartku na piątek Rosjanie dwukrotnie zaatakowali dronami kamikadze południową część Ukrainy. Siłom obrony powietrznej udało się zestrzelić pięć z sześciu maszyn - doszło do uszkodzenia obiektu infrastruktury, ale nikt z cywilów nie został ranny. Takie działania, jak minionej nocy, podtrzymują obserwacje sił ukraińskich, dotyczące nowej taktyki. Siły rosyjskie stale zmieniają strategię. "Szykują się na zimę" Natalia Humeniuk zauważyła w czwartek zmianę taktyki również jeśli chodzi o wystrzeliwanie rakiet. Jak zaznaczyła, brak ataków rakietowych przy użyciu pocisków Ch-101 może zwiastować, że zima zbliża się wielkimi krokami, a okupanci się do niej "przygotowują" i chcą zgromadzić jak największą liczbę rakiet, aby w najzimniejszym okresie w roku dokonywać niszczycielskich ataków na infrastrukturę krytyczną. Zobacz: Rosjanie mają nowe drony bojowe. Wychwycono dowody na pierwsze użycie W ubiegłym roku, właśnie w okresie jesienno-zimowym Rosjanie regularnie uderzali w obiekty energetyczne, kluczowe do zapewnienia ciepłej wody czy ogrzewania mieszkańcom ukraińskich wsi i miast. W listopadzie doszło do jednego z większych ataków - wystrzelono wówczas 90 rakiet, z czego 70 udało się zneutralizować. Kijów ogarnął mrok, kiedy w stolicy doszło co całkowitego blackoutu. Mieszkańcy nie mieli prądu, internetu, wody, a Wołodymyr Zełenski apelował o oszczędzanie energii. Istnieją więc obawy, że i tegoroczna zima może okazać się dla Ukrainy niemałym wyzwaniem. Źródło: Unian *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!