O jakości broni dostarczanej do Ukrainy z zachodnich państw opowiedział deputowany i pułkownik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Roman Kostenko. Przedstawiciel ukraińskich służb w rozmowie z dziennikiem "La Stampa" pozwolił sobie na szczerość, mówiąc o głównych wyzwaniach, z którymi mierzy się ukraińska armia. Wskazał, że "problemem jest broń", jakość sprzętu, ale i poziom dostaw. Wojna w Ukrainie a pomoc Zachodu. "Wysyłają starą broń" Kostenko ocenił, że wojska posiadają około 40, 50 procent tego, czego faktycznie potrzebują. Niektórych rodzajów broni ma być tak mało, że konieczne stało się ich "przenoszenie z miejsca na miejsce". Za przykład podał haubice, zwrócił uwagę także na niewystarczającą liczbę systemów HIMARS. Sekretarz ukraińskiego parlamentarnego komitetu ds. bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu stwierdził, że Zachód nie dostarcza Kijowowi "bardzo innowacyjnej broni, ale starą". To ma sprawiać, że Ukraińcy nie są w stanie odpowiadać z równą siłą na ciosy zadawane przez Rosję. - F-16 nie mają wielkiej jakości w porównaniu z rosyjskimi myśliwcami. Nie ma tu równowagi - ocenił Roman Kostenko. Ukraina z "zastrzeżeniami". Dostało się Polsce To w ostatnim czasie kolejna wypowiedź ukraińskiego przedstawiciela, w której wybrzmiewają "zastrzeżenia" do pomocy krajów Zachodu. Niedawno "dostało się" także Polsce. O niewystarczającym zaangażowaniu naszego kraju we wsparcie dla Kijowa mówił Wołodymyr Zełenski podczas Forum "Ukraina 2024. Niepodległość". - Dzisiaj uwaga strony polskiej, jeśli chodzi o nasze zdolności obronne, trochę osłabła - powiedział Wołodymyr Zełenski. - To znaczy, Polska prawdopodobnie dała nam to, co mogła. Jednak są pewne rzeczy (sprzęt wojskowy - red.), które w Polsce pozostały. (...) Bardzo potrzebujemy waszych MiG-ów, samolotów - podkreślił. Prezydent Ukrainy stwierdził, że polskie myśliwce są dobrze wyposażone i, jeśli Warszawa zdecyduje się przekazać maszyny, Ukraina nie będzie tracić czasu na szkolenie pilotów. Dodał, że rozmawiał w tej sprawie z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Donaldem Tuskiem, ale "nie ma jeszcze pozytywnego rozwiązania". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!