Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Krótka radość Rosjan. Myśleli, że zniszczyli wyrzutnię z Polski

"Polski S-125 po raz pierwszy zniszczony w rejonie Sum" - ogłosiły rosyjskie portale. "Sukcesem" na froncie pochwaliło się również Ministerstwo Obrony. Problem w tym, że Rosjanie wydali pół miliona dolarów, żeby zniszczyć makietę.

System News jeszcze podczas służby w Polsce i kadr z nagrania, które pokazali Rosjanie
System News jeszcze podczas służby w Polsce i kadr z nagrania, które pokazali Rosjanie/Bartosz Krupa/East News

W piątek Ministerstwo Obrony Rosji wydało komunikat, w którym resort informował o zniszczeniu zmodernizowanego zestawu przeciwlotniczego S-125 Newa-SC. To uzbrojenie, które Ukraina otrzymała od Polski.

Cechą charakterystyczną systemów przerobionych w Polsce jest wyrzutnia rakiet umieszczona na podwoziu czołgu T-55. Jako dowód, Rosjanie pokazali nagranie z kamery drona, który śledził operację zniszczenia wyrzutni.

Rosjanie przekazali, że Newę udało się zniszczyć załodze samolotu Su-34, która użyła rakiety kierowanej Ch-35. W tym miejscu warto zaznaczyć, że według zachodnich szacunków koszt takiego pocisku to pół miliona dolarów.

Krótka radość Rosjan. Zniszczyli makietę

Nagranie opublikowane przez ministerstwo przeanalizował podpułkownik rezerwy Maciej Korowaj, były oficer Służby Wywiadu Wojskowego. W serwisie X wskazał, że Rosjanie ostrzelali jedynie makietę systemu Newa.

Wskazał też, że koszty rakiety nie są jedynym problemem dowódców. Korowaj wyjaśnił, że Ukraińcy na froncie umieszczają makiety, by przeciwnik zużywał zasoby.

"Szczególnie, że musi odtworzyć kompleks ogniowo-rozpoznawczy i nie ma bieżącej historii celów w tym obszarze. Trochę Rosjanom to zajmie, a do tego czasu wystrzelają się z czego tylko mogą tam, gdzie Ukraińcy chcą" - zaznaczył podpułkownik.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Igrzyska w Polsce? Fogiel: Wygląda to na szybki ruch PR-owy/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także