- Putin może walczyć tak długo, jak trzeba, ale Putin jest też gotowy na zawieszenie broni - zamrożenie tej wojny - miał powiedzieć jeden z informatorów, cytowany przez agencję Reuters. Trzy pozostałe źródła były zaznajomione z dyskusjami toczącymi się na szczytach rosyjskiej władzy. Władimir Putin miał wyrazić frustrację wobec odrzucenia negocjacji pokojowych przez Ukrainę oraz prób utrudniania ewentualnych rozmów przez zachodnich sojuszników Kijowa. Do ewentualnego zamrożenia wojny ma dojść na warunkach Kremla. Putin domaga się zawieszenia broni przy uznaniu obecnej linii frontu. Jeśli Ukraina oraz sprzyjające jej państwa nie przystaną na propozycję, wojna będzie kontynuowana. Rosja. Kreml gotowy na zamrożenie wojny? Jak się okazuje, agencja rozmawiała łącznie z pięcioma osobami, które pracują lub pracowały z rosyjskim przywódcą na wysokich stanowiskach. Ostatnie źródło nie potwierdziło doniesień o przełomowym kroku Putina i ewentualnym zamrożeniu konfliktu z Ukrainą. Reuters zwrócił się z prośbą o komentarz do rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa. Ten wskazał, że Moskwa wielokrotnie podkreślała, że jest otwarta na dialog. Jak dodał, jego kraj nie chciał "wiecznej wojny". Agencja poprosiła o komentarz do tych doniesień ukraińskie MSZ oraz resort obrony. Obie instytucje nie odpowiedziały. Szef MSZ Ukrainy o zawieszeniu broni: "Otoczenie wysyła fałszywe sygnały" Do sprawy rzekomego zawieszenia broni odniósł się szef ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Zdaniem dyplomaty przecieki pochodzące z Kremla są fałszywymi sygnałami, których celem jest zakłócenie zbliżającego się szczytu pokojowego, który odbędzie się w Szwajcarii. "To proste. Putin desperacko próbuje wykoleić szczyt pokojowy w Szwajcarii w dniach 15-16 czerwca. Boi się jego sukcesu. Jego otoczenie wysyła fałszywe sygnały o rzekomej gotowości do zawieszenia broni, mimo, że rosyjskie wojska nadal brutalnie atakują Ukrainę, a ich rakiety i drony spadają na ukraińskie miasta i społeczności" - stwierdził. "Putin nie chce obecnie zakończyć swojej agresji na Ukrainę. Tylko pryncypialny i zjednoczony głos globalnej większości może zmusić go do wybrania pokoju zamiast wojny. Temu właśnie ma służyć Szczyt Pokojowy. Dlatego tak bardzo się go boi" - dodał. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!