Śmierć czterech amerykańskich żołnierzy przy granicy litewsko-białoruskiej
Armia Litwy poinformowała o zaginięciu czterech amerykańskich żołnierzy i pojazdu gąsienicowego podczas ćwiczeń na poligonie w Podbrodziu, przy granicy z Białorusią. Jak donosi agencja BNS żołnierze nie żyją. Litewskie wojsko prosi o "zachowanie dyskrecji" i poczekanie na zakończenie procedur przez służby. O śmierci żołnierzy mówił przebywający w Polsce sekretarz generalny NATO Mark Rutte.
Litewska armia poinformowała o zaginięciu czterech amerykańskich żołnierzy i pojazdu gąsienicowego podczas ćwiczeń na poligonie w Podbrodziu, przy granicy z Białorusią. Litewska stacja telewizyjna LRT poinformowała, że do zaginięcia doszło we wtorek wieczorem.
USA potwierdzają informacje o zaginięciu i dziękują Litwinom za pomoc
Informacje o zaginięciu żołnierzy potwierdziła w środę ambasada USA w Wilnie.
"Armia USA, litewskie siły zbrojne, litewskie organy ścigania i inne jednostki prowadzą poszukiwania. Żołnierze z 1. Brygady 3. Dywizji Piechoty, w chwili zdarzenia prowadzili zaplanowane szkolenie taktyczne" - czytamy na stronie armii USA w Europie i Afryce.
- Chciałbym osobiście podziękować litewskim siłom zbrojnym i ratownikom, którzy szybko przyszli nam z pomocą w naszych operacjach poszukiwawczych - powiedział generał porucznik Charles Costanza, dowodzący V Korpusem. - To właśnie tego rodzaju praca zespołowa i wsparcie są przykładem znaczenia naszego partnerstwa i naszego człowieczeństwa, niezależnie od tego, jakie flagi nosimy na ramionach - stwierdził Costanza.
"Opancerzony wóz zabezpieczenia technicznego M88 Hercules, którym operowało czterech żołnierzy USA zaginionych podczas ćwiczeń, został zlokalizowany na Litwie. Pojazd został odkryty zanurzony w zbiorniku wodnym na terenie ćwiczeń po poszukiwaniach przeprowadzonych przez armię USA, litewskie siły zbrojne i inne litewskie władze. Działania ratownicze są prowadzone przez armię USA, litewskie siły zbrojne i agencje cywilne" - przekazano w komunikacie dowództwa US Army Europe.
Rzecznik US Army Terry Welch podał w środę wieczorem, że poszukiwania żołnierzy nadal trwają.
Media: Amerykańscy żołnierze nie żyją. Wojsko prosi o dyskrecję
Według źródeł litewskiego portalu TV3, amerykańscy żołnierze we wtorek pojechali z ćwiczeń do koszar gąsienicowym wozem opancerzonym. Pojazd miał zostać znaleziony na bagnach. Według TV3 doszło do tragicznego wypadku. Jak donosi agencja informacyjna krajów bałtyckich BNS żołnierze nie żyją. Portal 15min.lt twierdzi, że dotarł do dwóch niezależnych źródeł, które to potwierdzają, jednak litewscy urzędnicy unikają jednoznacznych deklaracji.
- Nie ma żadnych informacji, które by to potwierdzały - stwierdził Gintautas Ciunis, przedstawiciel Departamentu Komunikacji Strategicznej Litewskich Sił Zbrojnych.
- Wojsko i siły, które przeprowadzały ćwiczenia, proszą o zachowanie dyskrecji w tym czasie i niekomentowanie. Bądźmy uprzejmi, pozwólmy wszystkim procedurom zadziałać. Policja i wszystkie służby, które muszą być zaangażowane, są zaangażowane - wyjaśnił w rozmowie z radiem LRT Giedrimas Jeglinskas, przewodniczący litewskiej parlamentarnej Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Podczas konferencji prasowej w środę wizytujący w Polsce sekretarz generalny NATO Mark Rutte podał, że dotarła do niego informacja o śmierci amerykańskich żołnierzy.
- Gdy wygłaszałem wykład przyszły wiadomości o czterech amerykańskich żołnierzach, którzy zginęli. To fatalna wiadomość. Nasze myśli są z ich rodzinami i bliskimi. Wysłałem też wiadomość do sekretarza obrony USA Pete'a Hegseth i przekazałem kondolencje ich rodzinom - mówił Rutte.
Rutte podkreślił, że "nie są jeszcze znane szczegóły tragedii".
Zobacz również:
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
