Współpraca rosyjskich i białoruskich wojsk w kontekście ataku Moskwy na Ukrainę nie jest tajemnicą. Praktycznie od samego początku pełnoskalowej inwazji Rosji wiadomo, że reżim Alaksandra Łukaszenki aktywnie uczestniczy w rozmaitych manewrach, użycza rosyjskim okupantom swojego terytorium czy przeprowadza wspólne ćwiczenia. W przeszłości głośno było choćby o bojownikach rosyjskiej grupy Wagnera, którzy po wolcie Jewgienija Prigożyna w czerwcu 2023 roku trafili na Białoruś, gdzie mieli szkolić tamtejszych wojskowych. W najnowszej analizie na istotę tych relacji zwraca uwagę Instytut Studiów nad Wojną. Eksperci wskazują w tym kontekście na Chiny. Białoruś. Chiny zainteresowane wojną w Ukrainie. Szukają informacji Jak czytamy, "Chińska Republika Ludowa prawdopodobnie uczy się od rosyjskich sił zbrojnych za pośrednictwem sił białoruskich". Analitycy na poparcie swych tez przywołali wypowiedź dowódcy białoruskich sił specjalnych generała Wadima Denisenki z 27 października. Denisenko zdradził, że przedstawiciele Kazachstanu, Uzbekistanu i właśnie Chin w ostatnich trzech, czterech miesiącach brali udział w ćwiczeniach wojskowych na Białorusi. "Denisenko stwierdził, że Chiny zainteresowane są tym, czego siły białoruskie nauczyły się w związku z wojną w Ukrainie" - napisano w raporcie ISW. Co szczególnie interesować miało chińskich przedstawicieli? "Jak wykorzystywać drony, 'czyścić' okopy czy budynki szturmowe" - wymieniono. Tajemnicza wizyta przedstawicieli Chin na Białorusi. W tle rywalizacja z USA? Przypomnijmy, w kontekście wojny w Ukrainie Chiny zdają się od samego początku prowadzić "własną grę", głównie z uwagi na rywalizację z USA. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja Pekin niejednokrotnie wzywał do zawieszenia broni czy kreował się na rozjemcę, który może odegrać kluczową rolę w procesie zaprowadzania pokoju. Jednocześnie jednak Chiny nie zrezygnowały z zacieśniania swoich relacji z Kremlem, przy czym warto zaznaczyć, że robiły to w taki sposób, by nie było wątpliwości, kto jest w nich "tym silniejszym". Chiny, niuansując stanowisko, za priorytet postrzegają swoje interesy, w tym m.in. kwestię Tajwanu i wpływy USA w regionie. Pod tym kątem chęć pozyskania wiedzy o specyfice walki w Ukrainie, która korzysta z amerykańskiego wsparcia i broni, może jawić się dla Pekinu jako bardzo cenna. Źródło: ISW ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!