Kłopoty byłego premiera. Rozliczają go z zakupu szczepionek

Oprac.: Dawid Zdrojewski
Nadużycia władzy w związku z zakupem szczepionek przeciwko COVID-19 - takie zarzuty padają w kierunku byłego ministra Rumunii Florina Citu i dwóch byłych ministrów zdrowia. Choć kraj ten zakupił preparaty w liczbie wystarczającej do zaszczepienia wszystkich obywateli, rząd zgodził się na dostawę ponad 50 mln kolejnych dawek. Byli ministrowie tłumaczą się "niepewnymi czasami", a Citu zapewnia, że zawsze przestrzegał prawa. Organy ścigania ds. walki z korupcją zwróciły się do parlamentu i prezydenta o zezwolenie na wszczęcie śledztwa.

Florin Citu, obecnie senator rządzącej Partii Liberalnej, przewodził centrowemu rządowi koalicyjnemu po wyborach w 2020 roku. Jego ministrami zdrowia byli członkowie partii USR: Vlad Voiculescu i Ioana Mihaila.
Koalicja ta rozpadła się po niecałym roku sprawowania władzy, u szczytu pandemii koronawirusa. Na jej miejscu pojawił się obecny rząd liberałów i lewicowych socjaldemokratów.
Prokuratorzy chcą prowadzić dochodzenie w sprawie Citu, Voiculescu i Mihaila w związku z rzekomym zakupem znacznie większej niż wynikało to z zapotrzebowania liczby dawek szczepionek firm Pfizer i Moderna w okresie od stycznia do maja 2021 r. Zakup ten miał odbywać się bez stosownych dokumentów i ocen uzasadniających takie transakcje.
Rumunia: Rząd kupił za dużo szczepionek przeciw COVID-19
Prokuratorzy stwierdzili, że choć do stycznia 2021 r. Rumunia zakupiła już 37,6 mln dawek - co wystarczało na zaszczepienie wszystkich obywateli kraju - trzej członkowie gabinetu zgodzili się na zakup dodatkowych 52,8 mln dawek, co kosztowało budżet państwa nieco ponad miliard euro.
Citu i byli ministrowie zaprzeczyli, jakoby dopuścili się jakichkolwiek nieprawidłowości. "Mam pełne zaufanie do ustawy o wymiarze sprawiedliwości i jestem przekonany, że toczące się procedury pozwolą odkryć prawdę" - napisał były premier w poście na Facebooku, dodając, że zawsze przestrzegał prawa.
W osobnym wpisie były minister zdrowia Voiculescu stwierdził, że decyzję o zakupie podejmował wyłącznie premier. Podkreślił również, że decyzja o liczbie zamówionych dawek "była podjęta w niepewnych warunkach dotyczących dostępności dostaw, rozwoju szczepu wirusa i zapotrzebowania na dawki przypominające".
Rumunia: Były premier może stracić immunitet
Zgodnie z rumuńskim prawem prokuratorzy potrzebują zgody parlamentu i prezydenta, aby prowadzić dochodzenia i zatrzymywać obecnych parlamentarzystów. Ustawodawcy nierzadko zatwierdzają takie wnioski. Na niekorzyść Citu działa fakt, że w ostatnich miesiącach wielokrotnie krytykował obecny rząd koalicyjny.
Rumunia jest drugim po Bułgarii najmniej zaszczepionym krajem w Unii Europejskiej, borykającym się z brakiem zaufania do instytucji państwowych i słabą edukacją na temat szczepień. Dane Światowej Organizacji Zdrowia wykazały, że w 20-milionowym kraju wirus zabił dotychczas 68 590 osób.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!