Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Tragedia na przejściu dla pieszych. Nie żyje znany lekarz. Nowe informacje
Pojawiają się nowe informacje ws. tragicznego wypadku w Kaliskach Kościerskich, w wyniku którego życie stracił znany lekarz z Kościerzyny. Okazało się bowiem, że kierowca, który śmiertelnie potrącił Radosława Fisikowskiego na przejściu dla pieszych, był pod wpływem amfetaminy. Prokuratura postawiła mu zarzuty.
Do tragedii doszło w niedzielę wieczorem około godziny 18:30 na drodze krajowej nr 20 w Kaliskach Kościerskich w województwie pomorskim.
43-letni mężczyzna wjechał samochodem Audi A3 w pieszego na przejściu dla pieszych. Mimo długiej reanimacji, nie udało się uratować życia mężczyzny.
Ofiarą wypadku był znany w Kościerzynie lekarz, 48-letni Radosław Flisikowski, urolog ze Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. Flisikowski był zaangażowany w sprawy lokalnej społeczności - był częścią środowiska morsujących sportowców, startował w maratonach i brał udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej w Kościerzynie.
Kościerzyna: Śmierć znanego lekarza
Jak pierwotnie przekazała policja, alkomat wykazał, że kierowca audi nie był pod wpływem alkoholu. Teraz okazało się jednak, że na jego percepcję wpływ miała inna substancja. Jak poinformowała prokuratura, próbki krwi wykazały, że sprawca wypadku był pod wpływem amfetaminy.
- Kierującemu został przedstawiony zarzut popełnienia przestępstwa nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - przekazała rzecznika Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Prokurator Grażyna Wawryniuk w rozmowie z polsatnews.pl.
Sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu kierowcy. 39-latek przyznał się do winy. Tłumaczył się, że nie zauważył pieszego.
Prokuratura ujawniła także wstępne ustalenia śledczych. Lekarz, który przechodził wieczorem przez przejście, miał na sobie elementy odblaskowe i latarkę.
Podejrzanemu o spowodowanie śmiertelnego wypadku - zgodnie z nowymi przepisami - grozi minimum pięć lat, a maksymalnie 20 lat więzienia.
Radosław Flisikowski nie żyje
Po śmierci lekarza posypały się słowa uznania dla jego zawodowych i osobistych zasług. Wypowiedziała się m.in. starosta kościerski Alicja Żurawska.
"To wyjątkowo trudne do uwierzenia... Pan Radosław Flisikowski był nie tylko dobrym i oddanym lekarzem, ale także znakomitym sportowcem i wspaniałym człowiekiem. Jego wkład w społeczność zawsze będzie pamiętany i stale wspominany" - napisała na Facebooku.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!