Paweł Adamowicz. Człowiek z Gdańskiem w sercu
Paweł Adamowicz nie żyje. Od 1998 roku był prezydentem Gdańska. Gdańsk to miasto, które od zawsze miał w sercu. Prywatnie był mężem i ojcem dwóch córek.

"Mam zaszczyt być prezydentem mojego ukochanego Gdańska, miasta wolności i solidarności. W obecnej kadencji 2014-2018 koncentruję się na budowie wspólnoty gdańszczanek i gdańszczan, szukaniu tego co łączy i spaja nas jako społeczeństwo i mieszkańców naszego pięknego miasta" - pisał o sobie Paweł Adamowicz.
Paweł Adamowicz urodził się 2 listopada 1965 roku w Gdańsku. W szkole średniej włączył się w konspirację solidarnościową. Był kolporterem prasy i wydawnictw podziemnych. W maju 1988 roku Adamowicz był współorganizatorem strajku okupacyjnego na swojej uczelni oraz przewodniczącym studenckiego komitetu strajkowego. Współtworzył pierwsze jawne stowarzyszenia opozycyjne wobec władz.
Po studiach rozpoczął pracę na Uniwersytecie Gdańskim, a w latach 1990-93 był jego prorektorem. Naukowo zajmował się problematyką samorządu terytorialnego w II Rzeczpospolitej. W latach 1993-1996 odbył aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Gdańsku, zakończoną zdanym egzaminem.
Paweł Adamowicz był samorządowcem z prawie 30-letnim doświadczeniem. Swoją karierę w Gdańsku rozpoczął w 1990 roku, zostając radnym. Osiem lat później zwyciężył w wyborach na prezydenta miasta. Od tamtego czasu niepodzielnie rządził Gdańskiem.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie żyje
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, zaatakowany przez nożownika podczas finału WOŚP, zmarł w poniedziałek w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. "Nie udało się wygrać z tym wszystkim, co go dotknęło. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie" - poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski.










Przez lata był silnie związany z Platformą Obywatelską. W 2001 roku zakładał regionalne struktury tej partii, a w kolejnych wyborach, jako członek Platformy, mógł liczyć na jej wsparcie w kampaniach. Sprawy skomplikowały się jednak w 2015 roku. Adamowicz zawiesił członkostwo w PO, po tym jak prokurator przedstawił mu zarzuty dotyczące nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych za lata 2010-2012. Prezydent nie wykazał w nich wszystkich swoich mieszkań i oszczędności. Posiadając już pięć mieszkań i dwie działki, Adamowicz kupił wraz z żoną w styczniu 2009 r. i lutym 2010 r. dwa kolejne mieszkania w Gdańsku, ale nie umieścił ich w oświadczeniu majątkowym. Z kolei dane dotyczące zgromadzonych oszczędności były zaniżone.
Zarzuty, jakie ciągnęły się za Adamowiczem, spowodowały, że Platforma Obywatelska nie zdecydowała się na poparcie go w wyborach samorządowych 2018. Jednak urzędujący prezydent nie skapitulował. Założył stowarzyszenie "Wszystko dla Gdańska", wystartował w wyścigu prezydenckim i pokonał wszystkich rywali. W drugiej turze zdobywając prawie 65 proc. poparcia.
"Kochani, bez was dzisiaj by mnie tu nie było, bardzo wam dziękuję" - mówił po ogłoszeniu wyników II tury.
Paweł Adamowicz został uhonorowany wieloma odznaczeniami, m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu odrodzenia Polski, Krzyżem Wolności i Solidarności a także odznaką Honorową za Zasługi dla Samorządu Terytorialnego.
Prywatnie był mężem i ojcem dwóch córek. "Mam wspaniałą rodzinę. Żona Magdalena Adamowicz jest doktorem prawa i pracuje jako adiunkt w Katedrze Prawa Morskiego UG. Nasze dwie córki - Antonina i Teresa urodziły się odpowiednio w 2003 i 2010 r." - pisał Adamowicz w trakcie swojej ostatniej kampanii na prezydenta Gdańska.