Tajemniczy balon spadł na Podlasiu. "Bez lokalizatora i pakunku"
Nietypowy balon spadł na ternie gminy Korycin w województwie podlaskim. Zazwyczaj podobne obiekty służą do przemytu papierosów bez akcyzy. - Tam nic nie było, żadnego pakunku, żadnych papierosów - przekazał w rozmowie z Interią sierżant Konrad Karwacki z KWP w Białymstoku. Dzień wcześniej na terenie tej samej gminy, a także w miejscowości Stawiski spadły dwa inne balony - te miały przy sobie paczki.
Informację o balonie w gminie Korycin policja otrzymała w sobotę po godz. 10. Ktoś znalazł szczątki obiektu na drzewie.
- Tam nic nie było, żadnego pakunku, żadnych papierosów - podkreślał Konrad Karwacki.
Przy balonie nie znaleziono też typowego dla przemytu lokalizatora. Nie jest wykluczone, że mógł zostać zabrany przed pojawieniem się służb.
Korycin. Znaleźli dwa balony. Do jednego dołączono przesyłkę
To kolejne podobne zdarzenie na przestrzeni ostatnich dni. Poprzedni balon, tym razem z przesyłką, spadł w piątek w Szaciłówce w gminie Korycin. W środku znajdowały się papierosy.
Opakowania miały nielegalnie trafić na teren Polski z pominięciem opłaty akcyzowej. Karwacki nie był w stanie sprecyzować, ile sztuk papierosów dostało się w ten sposób na nasze terytorium.
Stawiski. Balon spadł w Polsce
Szczegółowe informacje o drugim piątkowym zdarzeniu podała KPP w Kolnie.
- Tuż po godz. 4 rano mieszkaniec Kolna zadzwonił na nr 112 informując, że na wiadukcie przy miejscowości Stawiski wisi balon z paczką. Mężczyzna pociągnął pakunek sprawiając, że balon pękł, a następnie przywiózł znalezisko do komendy policji w Kolnie - relacjonowała w rozmowie z TVN24 sierżant sztabowy Ewa Zabłocka.
W pakunku znajdowało się 1500 paczek, czyli 30 tys. sztuk papierosów bez akcyzy.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!