Prezes grupy karkonoskiej GOPR i wieloletni wrocławski oficer rowerowy Daniel Chojnacki zginął w wyniku zejścia lawiny w austriackich Alpach. O śmierci Chojnackiego, który w latach 2007-2022 pełnił funkcję wrocławskiego oficera rowerowego, poinformował w piątek prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. "Zabrała go lawina w austriackich Alpach. Zmarł w szpitalu. Zostawił żonę i piątkę dzieci. Wspaniały, empatyczny i wszędobylski człowiek. Prezes grupy karkonoskiej GOPR, społecznik z krwi i kości." - napisał prezydent Wrocławia w mediach społecznościowych. Nie żyje prezes karkonoskiego GOPR-u "Rodzinie oraz najbliższym składam najszczersze wyrazy współczucia. Będzie nam go ogromnie brakowało" - dodał. Według informacji Radia Wrocław, Chojnacki, wraz z 47-letniem kolegą, uprawiali skialpinizm, czyli wysokogórskie narciarstwo w Tyrolu w rejonie trzytysięcznika Glockturm. "Starszy z narciarzy, również karkonoski ratownik, zdołał się wydostać, a młodszego lawina zupełnie przysypała" - podało Radio Wrocław. Daniel Chojnacki miał 41 lat Austriackie media piszą o śmierci polskiego alpinisty O śmierci polskiego alpinisty poinformowały także zagraniczne media. "Pierwsza ofiara lawiny" czytamy w "Kronen Zeitung". Ok. godziny 15 mężczyzna został porwany i przysypany przez 250-metrową lawinę płytową w rejonie szczytu Glockturm. Służby zostały zaalarmowane przez 47-latka, który mu towarzyszył. Mężczyźnie udało się samodzielnie wydostać spod śniegu. Chojnacki nie miał tyle szczęścia. Po akcji reanimacyjnej został przetransportowany do szpitala Zams, a następnie przewieziony do kliniki w Innsbrucku, gdzie zmarł. Wypadek lawinowy w Kaunertal to pierwszy incydent lawinowy na początku tego sezonu zimowego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!