Są nowe fakty w sprawie odkrycia zwłok mężczyzny w Nadarzynie (woj. mazowieckie). Jak dowiedziała się Interia, śledztwo w sprawie przejęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która prowadzi aktywne czynności i bada różne wątki. Ciało denata, które zostało odkryte w poniedziałek po godzinie 15, zostało poddane oględzinom w obecności prokuratora. Wstępne wyniki przynoszą nowe fakty. Nadarzyn. Prokuratura: Ciało mężczyzny na rynku należało do obywatela Litwy Dochodzenie wykazało, że zmarły mężczyzna był obywatelem Litwy - potwierdziły się także informacje, że jego zgon nastąpił wskutek rany postrzałowej. Rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej prok. Piotr Skiba przekazał Interii, że istnieje związek między śmiercią a strzelaniną, do której tego samego dnia doszło w Wólce Kosowskiej. - Planowane są kolejne czynności, ale na tym etapie - z uwagi na dobro śledztwo - nie udzielamy więcej informacji - podkreślił. Zwłoki w Nadarzynie. Prokuratura prowadzi śledztwo Zwłoki zostały ujawnione dokładnie przy placu Poniatowskiego - parkowego skwerku w samym centrum podwarszawskiej miejscowości. - Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora - informował w rozmowie z polsanews.pl kilka godzin po odkryciu mł. asp. Kamil Sobótka ze stołecznych służb. Wówczas mundurowi nie zdradzali więcej szczegółów w sprawie. Wólka Kosowska. Strzelanina w barze Według lokalnego serwisu piasecznonews.pl ciało zostało "prawdopodobnie wypchnięte z jadącego samochodu". PAP natomiast informował - co potwierdził w rozmowie z Interią we wtorek prok. Piotr Skiba - że do postrzału doszło w Wólce Kosowskiej, gdzie wcześniej w jednym z barów na terenie lokalnego Centrum Handlowego miała rozpętać się strzelanina z udziałem denata i innych mężczyzn. Agencja wskazywała ponadto, że po zdarzeniu przypadkowi świadkowie zabrali postrzelonego mężczyznę do samochodu, by zawieźć go do szpitala w Nadarzynie. Niestety w trakcie jazdy jego stan pogorszył się, dlatego mężczyźni wezwali pogotowie ratunkowe. Postrzelony mężczyzna zmarł mimo reanimacji. Powodem wymiany ognia - według informacji RMF FM - miały być porachunki obcokrajowców zaangażowanych w handel towarów sprawdzanych z Azji. Na miejscu mieli działać antyterroryści wyposażeni w długą broń. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!