Wystarczyła zaledwie chwila. Pięciu rannych po wypadku koło Brzeska
Pięć osób, w tym ośmiolatek, trafiło do szpitala po wypadku w małopolskiej Uszwi. Doszło do niego najpewniej dlatego, bo 67-latek nie ustąpił pierwszeństwa, wyjeżdżając z podporządkowanej ulicy. Akcja ratunkowa nie była prosta, ponieważ strażacy - aby uwolnić jednego z rannych - musieli użyć specjalistycznego sprzętu.
Do wypadku doszło w niedzielę po godz. 8 na małopolskim odcinku drogi krajowej nr 75. W miejscowości Uszew nieopodal Brzeska zderzyły się wówczas dwa samochody.
Wojewódzka policja ustaliła, że pierwszym z aut - kią - kierował 67-latek. - Wyjeżdżał z podporządkowanej ulicy i prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa - przekazała Interii rzeczniczka KWP w Krakowie podinsp. Katarzyna Cisło.
Uszew. Wypadek na drodze krajowej. Kierowca nie ustąpił pierwszeństwa
Pojazd ten zderzył się z Volkswagenem Passatem, za kierownicą którego siedział 34-latek. Wiózł on ponadto cztery osoby. Do różnych szpitali trafiło łącznie pięciu poszkodowanych.
- Wśród nich jest ośmioletnie dziecko. W przypadku nikogo nie ma zagrożenia życia. Na miejscu obecnie nie występują utrudnienia w ruchu drogowym - dodała podinsp. Katarzyna Cisło.
Radio Kraków podało, iż w Uszwi interweniowało kilkunastu strażaków. By udzielić pomocy, przyjechali również ratownicy medyczni. Aby uwolnić jednego z rannych ze zniszczonego auta, trzeba było użyć sprzętu hydraulicznego.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tysięcy obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
