Matura 2023. Intruz opóźnił rozpoczęcie egzaminu. Wezwano straż pożarną
Matura w I Liceum Ogólnokształcącym w Szczecinie nie rozpoczęła się planowo. Wszystko za sprawą gołębia, który pojawił się na sali, gdzie miała odbywać się matura z języka polskiego. Ptak nie chciał dać się złapać ani odlecieć przez okno. Do szkoły wezwano straż pożarną.

Nie wszędzie matury 2023 rozpoczęły się bez przeszkód - jak informował w czwartek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. W I Liceum Ogólnokształcącym w Szczecinie matura z języka polskiego rozpoczęła się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Wszystko za sprawą gołębia, który rozsiadł się w auli, gdzie miał odbywać się egzamin.
Jak podaje szczecin.naszemiasto.pl, początkowo pracownicy szkoły próbowali go usunąć na własną rękę, ale gołąb nie dał się wyprosić z matury. Uznano, że ptak może rozpraszać maturzystów i do szkoły wezwano straż pożarną. Dopiero ona poradziła sobie z usunięciem intruza. W efekcie egzamin w auli rozpoczął się później niż egzaminy w pozostałych salach.


Matura z polskiego. Co było?
Matura z języka polskiego na poziomie podstawowym odbywała się w czwartek. W nowej formule 2023 (pisali ją absolwenci czteroletnich liceów) składa się z trzech części. Maturzyści musieli rozwiązać dwa testy ("Język polski w użyciu" i "Test historycznoliteracki") oraz napisać tekst własny - mieli wybór: napisać rozprawkę na jeden z dwóch podanych tematów.
Oba testy zawierały łącznie 17 zadań. Zadania w pierwszym teście odnosiły się do zacytowanych w arkuszu fragmentów tekstów: Agnieszki Krzemińskiej "Podróż jak prozak. Po co człowiekowi czasowa zmiana miejsca" i Olgi Stanisławskiej "Sens podróżowania". Na podstawie tekstu Krzemińskiej m.in. musieli rozstrzygnąć, czy turystyka zmienia podróżującego człowieka. Z kolei na podstawie tekst Stanisławskiej m.in. musieli wyjaśnić, jaka korzyść i jakie ryzyko wynikają dla turysty z przekroczenia ścian "bańki turystycznej". Na podstawie obu tekstów musieli napisać notatkę syntetyzującą na temat skutków masowej turystyki.
Zadania w teście drugim również odnosiły się do zacytowanych w arkuszu fragmentów tekstów, m.in. wiersza Czesława Miłosza "Piosenka o końcu świata", "Apokalipsy św. Jana", Pieśni IX Jana Kochanowskiego, "Ody do młodości" Adama Mickiewicza, "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego, "Roku 1984 " George'a Orwella i "Tanga" Sławomira Mrożka.W innym zadaniu na maturze z polskiego należało wybrać jeden z dwóch tytułów części "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego: "Szklane domy" i "Wiatr od Wschodu" i wyjaśnić sens wybranego tytułu na podstawie znajomości powieści. Pisząc tekst własny maturzyści z liceów musieli odwołać się do utworów literackich oraz wybranych kontekstów.
Matura 2023. Polonista: Arkusz CKE wręcz banalny
- Gdybym chciał być złośliwy, to powiedziałbym, że Centralna Komisja Egzaminacyjna bardzo się postarała o tak oczekiwany w roku wyborczym "cud edukacyjny" i stworzyła arkusz nie tyle nawet prosty, co wręcz banalny - tak maturę 2023 w nowej formule komentował w rozmowie z Interią Przemysław Rojek, krakowski polonista.
- Wiele pytań skonstruowanych jest tak, żeby dało się przyznać punkty nawet przy niejakich niedostatkach wiedzy przedmiotowej - dodawał.
Matura 2023 będzie zdana, jeśli abiturient uzyska minimum 30 proc. punktów możliwych do zdobycia z egzaminów obowiązkowych.