Śmiertelny wypadek w Tatrach. "Spadła kilkanaście metrów"

Oprac.: Karolina Głodowska
Śmiertelny wypadek w Tatrach. Z informacji TOPR wynika, że turystka, wędrująca na Rysy, odpadła od łańcuchów w okolicach Grzędy i poniosła śmierć na miejscu. Służby o wypadku poinformowała przewodniczka tatrzańska, która widziała upadek.

Do śmiertelnego wypadku doszło w środę około godziny 17 w rejonie Rysów w Tatrach.
Tatry. Tragiczny wypadek na Rysach
- Turystka odpadła z łańcuchów w okolicach Grzędy i spadła kilkanaście metrów, ponosząc śmierć na miejscu - poinformował ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jacek Broński.
Grzęda to miejsce na szlaku prowadzącym na najwyższy szczyt Polski, które zostało ubezpieczone w łańcuchy. Sztuczne ułatwienia pojawiły się tam z uwagi na bezpieczeństwo turystów. Dzięki nim można łatwiej dostać się na szczyt, szczególnie jeśli warunki atmosferyczne nie są sprzyjające.
Turystka odniosła bardzo poważne obrażenia. Z informacji ratownika TOPR wynika, że były to głównie obrażenia głowy. Wszystkie okazały się na tyle poważne, że nie udało się jej uratować.
Tragedia na Rysach. "Było już za późno"
O zdarzeniu ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego poinformowała przewodniczka tatrzańska, która widziała wypadek z daleka.
- W miarę szybko podeszła do osoby poszkodowanej, ale na ratunek i na pomoc było już za późno - przekazał ratownik.
Ratownicy przetransportowali ciało - śmigłowiec TOPR wylądował po akcji na lądowisku w Zakopanem.
Z komunikatu turystycznego Tatrzańskiego Parku Narodowego wydanego na 2 sierpnia wynika, że po opadach deszczu na szlakach jest mokro i ślisko. W przypadku szlaku na Rysy szczególną uwagę należy zachować poniżej Buli pod Rysami, gdzie zalegają jeszcze "niewielkie płaty śniegu".
Interwencje TOPR. Poważne wypadki w Tatrach
Ratownicy TOPR wymagające działania prowadzili również we wtorek. Do poważnego wypadku doszło w rejonie wierzchołka Kościelca, gdzie pomocy potrzebował turysta ze złamaną nogą. W wyprawie ratunkowej udział brało aż 20 ratowników.
Profesjonalnego wsparcia potrzebowała również turystka wędrująca w rejonie Świstówki Roztockiej, która doznała urazu stawu skokowego. W akcji, która zakończyła się o godzinie 21, udział wzięło 10 ratowników TOPR.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!