Policja na krakowskich targach. Chodziło o egzotyczne zwierzęta

Oprac.: Aleksandra Czurczak
Małopolscy policjanci zatrzymali jednego z wystawców podczas targów zwierząt egzotycznych. Funkcjonariusze podejrzewali, że 54-latek handlował okazami objętymi ochroną oraz posługiwał się podrobioną dokumentacją dotyczącą gadów. Mężczyzna miał w mieszkaniu martwe i żywe okazy gatunków objętych konwencją waszyngtońską.

W Krakowie, w Hali Cracovii, w niedzielę odbywały się największe w Małopolsce targi terrarystyczno-botaniczne.
Jednym z wystawców był 54-letni mieszkaniec województwa świętokrzyskiego, który na swoim stanowisku miał "cztery warany i 15 żółwi różnych gatunków".
Podczas tych targów, do Hali Cracovii przyjechali funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Krakowie wraz z policjantami Komisariatu Policji IV w Krakowie oraz biegłym z zakresu weterynarii.
Okazało się, że służby uzyskały informację, że na krakowskich targach egzotycznych zwierząt i roślin, mogło dochodzić do nielegalnego handlu zwierzętami objętymi konwencją waszyngtońską "CITES".
Wizyta krakowskich policjantów na targach terrarystyczno-botanicznych. Zatrzymali 54-latka
"Funkcjonariusze ustalili, że jeden ze sprzedawców może posługiwać się podrobionymi dokumentami dotyczącymi hodowli gatunków dziko żyjących. W trakcie czynności ustalono, że 54-letni mieszkaniec województwa świętokrzyskiego na stoisku wystawowym okazywał dokumentację dotyczącą hodowli gatunków dziko żyjących zwierząt, która mogła być przerabiana" - czytamy w komunikacie KWP w Krakowie.
W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw 54-letni wystawca został zatrzymany, jego stoisko przeszukano, a egzotyczne zwierzęta zabezpieczyli policjanci.
"Ponadto w toku czynności procesowych zabezpieczono: dokumentację dotyczącą gadów, wizytówki, wydruki z odręcznymi zapiskami" - podała krakowska policja.
54-latek miał w mieszkaniu martwe i żywe okazy egzotycznych zwierząt
Następnie funkcjonariusze udali się do mieszkania zatrzymanego w województwie świętokrzyskim, gdzie zabezpieczyli m.in.: martwego węża Trimeresurus (rodzaj jadowitych węży z podrodziny grzechotników w rodzinie żmijowatych), a także żywe okazy 13 węży tego samego gatunku, pytona siatkowego, węża zbożowego, cztery legwany fidżyjskie, jedną jaszczurkę z rodziny scynkowatych, cztery gekony Phelsuma Borbonica. Zwierzęta zostały przekazane biegłemu lekarzowi weterynarii.
Po wydaniu opinii biegłego 54-latek może usłyszeć zarzut podrabiania dokumentów oraz zarzut z Ustawy o ochronie przyrody dotyczący nielegalnego posiadania gatunków zwierząt niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi.
-----