Adam Bodnar chce odwołać sędziów. Wskazał 12 nazwisk

11 prezesów oraz jeden wiceprezes sądów rejonowych w Krakowie, Suchej Beskidzkiej, Miechowie, Wadowicach, Wieliczce, Myślenicach, Chrzanowie i Olkuszu może pożegnać się z zajmowanymi stanowiskami. Szef resortu sprawiedliwości rozpoczął procedurę odwoławczą.

Adam Bodnar powołał się na przepis ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. "Dalszego pełnienia funkcji nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości" - czytamy w komunikacie ministerstwa.

Minister sprawiedliwości przekonywał, że za chaos odpowiadają przedstawiciele poprzedniego kierownictwa resortu, zaś jego celem jest uzdrowienie sytuacji. "Na stanowiska prezesów i wiceprezesów sądów minister sprawiedliwości zaczął wyznaczać osoby nieposiadające wystarczającego doświadczenia orzeczniczego i menedżerskiego" - wskazywał w treści oświadczenia.

W oświadczeniu biura prasowego resortu sprawiedliwości czytamy, że kwestie merytoryczne zostały zastąpione "kluczem lojalności wobec czynnika politycznego". "Istnienie tego rodzaju zależności godzi w niezależność władzy sądowniczej i nie daje gwarancji prawidłowego wykonywania zadań przez prezesów sądów" - wskazano.

W komunikacie dodano, że w krakowskich sądach panował "układ" oparty na "personalnych powiązaniach" oraz "wzajemnej wymianie przysług".

Ministerstwo nie zostawiło suchej nitki na piastującej stanowisko przewodniczącej Krajowej Rady Sądownictwa sędzi Dagmarze Pawełczyk-Woickiej. W komunikacie zaznaczono, że "praktycznie każda" z popierających ją osób "stała się beneficjentem czy to promocji na stanowisko funkcyjne bądź na delegacje ministerialne wiążące się z wyższymi zarobkami".

Przypomniano, że w opinii resortu - obecna KRS jest "nieprawidłowo ukształtowana".

W związku ze wszczęciem procedury odwoławczej 11 prezesów i jeden wiceprezes sądu zostali zawieszeni w pełnieniu czynności.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!