Rodzinna tragedia w Lubelskiem. Ciała małżeństwa na posesji
Ciała kobiety i mężczyzny znaleziono w piwnicy jednego z budynków gospodarczych w Łęcznej (woj. lubelskie). Prokuratura wstępnie wyklucza udział osób trzecich, a policja ma swoją teorię przyczyny zgonu. Sekcja zwłok zaplanowana jest na piątek.
Ciała dwóch osób - małżeństwa w wieku 65 i 69 lat znaleziono we wtorek wieczorem w piwnicy budynku gospodarczego przy ul. Piłsudskiego w Łęcznej (woj. lubelskie).
- Budynek należał do tego małżeństwa - przekazała w rozmowie z Interią oficer prasowy Magdalena Krasna z KPP w Łęcznej.
-
Jak poinformowała asp. szt. Magdalena Krasna, do zdarzenia doszło przed godz. 20. - Ciała znalazł członek rodziny i to on zawiadomił służby - powiedziała policjantka.
Lubelskie. Znaleziono ciała małżeństwa. Prokuratura bada sprawę
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka powiedziała Interii, że "na miejscu była przeprowadzana akcja ratunkowa".
Dyżurny KW PSP w Lublinie Jan Janczak przekazał, że w akcji uczestniczyło 15 strażaków. Ich działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wejściu do środka budynku z aparatem ochrony dróg oddechowych i ewakuacji na zewnątrz dwóch nieprzytomnych osób. Ratownicy medyczni stwierdzili ich zgon.
- Na miejscu zdarzenia był obecny prokurator, który nie stwierdził na ciałach żadnych zewnętrznych obrażeń. Jednak na ten moment nie jestem w stanie stwierdzić jaka jest przyczyna zgonów - przekazała prokurator.
W piwnicy znaleziono ciała małżeństwa. Jak byłą przyczyna śmierci?
Asp. szt. Magdalena Krasna z KPP w Łęcznej przekazała, że "prawdopodobną przyczyna zgonu było zatrucie dwutlenkiem węgla powstałym w wyniku fermentacji alkoholowej".
- Na miejscu znaleziono beczki z zawartością cieczy, której próbki zostały pobrane do badań - dodała policjantka.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka przekazała, że trzeba zaczekać na sekcję zwłok. - Odbędzie się w piątek - dodała.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
