"Szanowny panie prezydencie! Wspólne działanie krajów Unii Europejskiej na rzecz wyjścia z kryzysu po pandemii nie może polegać na narzucaniu Polsce przemocą rozwiązań sprzecznych z interesem naszego państwa i konstytucją" - pisze Zbigniew Ziobro w liście, który ukazał się w poniedziałek w "Naszym dzienniku" i "Do rzeczy". Zdaniem prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości "podyktowana przez Komisję Europejską ustawa o Sądzie Najwyższym podważa konstytucyjne uprawnienia prezydenta do powoływania sędziów i trwałość dokonanych przez pana powołań". "Uderza to w zasadę nieodwołalności, a co za tym idzie - ogranicza niezawisłość sędziowską. Pozwala kwestionować prawo sędziów do orzekania, a tym samym prawomocność milionów wydanych wyroków. Prowadzi do anarchii i demoluje zaufanie do państwa" - czytamy w liście otwartym do Andrzeja Dudy. List Ziobry do prezydenta. "Polscy są wprowadzani w błąd" Według ministra sprawiedliwości nie ma ani jednego kraju w Unii Europejskiej, "w którym taki mechanizm podważania statusu sędziów obowiązuje". "Dowodzi to, że narzucany przez Brukselę projekt jest nie tylko sprzeczny z polską kkonstytucją, ale antyeuropejski" - wskazuje. "Media i politycy związani z Donaldem Tuskiem przedstawiają KPO tak, jakby to były pieniądze przeznaczone na dowolny cel i niezwiązane z żadnymi obciążeniami. Polacy dowiadują się, że istotną część tych środków stanowi unijna bezzwrotna dotacja. A przecież to nieprawda! Polacy są wprowadzani w błąd! Nie wiedzą, że KPO to w istocie ukryty, drogi kredyt. Nie wiedzą, że faktycznie będą musieli go spłacać poprzez podwyższoną unijną składkę członkowską i nowe podatki dla Brukseli" - twierdzi prokurator generalny. W opini Ziobry Polacy nie wiedzą, że według planów Komisji Europejskiej "Polska będzie musiała wpłacić z tego tytułu do Unii Europejskiej kwotę co najmniej 300 miliardów złotych".