Zarząd Platformy Obywatelskiej zebrał się w piątek, by zatwierdzić prawybory w partii i określić ich kalendarz. Po posiedzeniu Grzegorz Schetyna wystąpił na konferencji prasowej wraz z dwójką kontrkandydatów w prawyborach: Małgorzatą Kidawą-Błońską i Jackiem Jaśkowiakiem. Oboje brali udział w posiedzeniu zarządu. "Najlepsi kandydaci" Schetyna poinformował, że zarząd krajowy PO jednomyślnie uznał, że "najlepszymi kandydatami Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich będą wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak". "Wspaniali kandydaci, wielcy patrioci, ludzie Platformy Obywatelskiej, ale z wielkim doświadczeniem w życiu publicznym i w polityce" - ocenił szef PO. "14 grudnia krajowa konwencja PO podejmie decyzję, kto będzie reprezentował PO, ale głęboko wierzę, także w Koalicję Obywatelską, naszych koalicjantów, obywateli, tych wszystkich, którzy wspierali nas w ostatnich kampaniach wyborczych, których chcemy być reprezentantami dzisiaj w Sejmie i w Senacie, z którymi byliśmy przez ostatnie cztery lata poprzedniej kadencji. Dla nich wszystkich są te wybory, dla nich wszystkich będziemy pracować, żeby te wybory wygrać" - mówił Schetyna. Lider PO stwierdził, że decyzja podjęta 14 grudnia zaowocuje zwycięstwem w maju. "Jestem przekonany, że dzisiaj rozpoczynamy nowy etap polskiej polityki, który zakończy się zwycięstwem w wyborach prezydenckich" - dodał. Głos Kidawy-Błońskiej i Jaśkowiaka "Jestem bardzo zadowolona, że możemy stratować i rywalizować o głosy w tej chwili naszych kolegów i koleżanek, a potem jedno z nas o głosy Polaków" - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska. Dziękowała tym, którzy zachęcali ją do kandydowania, aby "Polska mogła być dumna ze swojego prezydenta". Dodała, że "Platforma jest wyjątkową partią" ze względu na parytet. "To jest wspaniałe, że będziemy wybierać między kobietą a mężczyzną, tylko Platforma zdobyła się na coś takiego" - dodała. "Prekampania pokazuje, że u nas obowiązuje demokracja" - mówił Jaśkowiak. "Obchody odzyskania niepodległości 11 listopada mogą wyglądać w całej Polsce tak, jak w Poznaniu - życzliwie, bez nienawiści, bez rasistowskich i nacjonalistycznych haseł" - powiedział Jaśkowiak, który jest prezydentem Poznania. "Tak, jak Poznań jest dla wszystkich, tak dla wszystkich może być Polska" - dodał. "Tak, jak potrafiłem obronić Poznań przed Antonim Macierewiczem, tak jestem przekonany, że możemy obronić Polskę przed prezydentem Andrzejem Dudą, który ośmiesza nam urząd prezydenta, pokazuje, że jest to urząd upartyjniony, a decyzje są wydawane przez szefa partii; możemy zapewnić, że u nas będzie inaczej" - zadeklarował. Dziękując prezydent Gdańska Aleksandrze Dulkiewicz i innym samorządowcom, którzy zachęcali go do udziału w prawyborach, powiedział: "Dla mnie to też kwestia hołdu, który my startem w tych wyborach oddajemy tym, którzy dla wolności i demokracji oddali życie". Szykuje się debata Szef komisji wyborczej Rafał Grupiński poinformował, że jego komisja zatwierdziła prawidłowość zgłoszenia obu kandydatów. "Można powiedzieć, że od dzisiaj nasi kandydaci mogą ruszać w marszrutę po Polskę, aby przekonywać naszych członków do ostatecznej decyzji, którą 14 grudnia podejmie konwencja krajowa PO" - powiedział. Przed 14 grudnia, jak mówił, będzie tylko jedna debata między oboma kandydatami - 7 grudnia, choć wcześniej planowano także 30 listopada. Zasady spotkań regionalnych z członkami PO będą ustalane z oboma kandydatami i "przejrzyste", przekonywał Grupiński. Były wątpliwości Przed posiedzeniem zarządu niektórzy jego członkowie poddawali w wątpliwość podpisy pod kandydaturą Jaśkowiaka, twierdząc, że mogły być zbierane in blanco. Z informacji PAP wynika, że podczas posiedzenia zarządu za wiarygodne uznano zapewnienie Grupińskiego, że wszystkie podpisy były w porządku. To samo potwierdził Grupiński na konferencji prasowej, ale nie chciał powiedzieć, ile było podpisów. "Ta liczba jest właściwa" - powiedział. Sam Jaśkowiak, jak wynika z informacji PAP, dobrze zaprezentował się podczas posiedzenia zarządu i nie miał problemu z jednogłośnym zatwierdzeniem swojej kandydatury. "Gdy został tak nagle zgłoszony, było trochę emocji tych, którzy oczekiwali, że Małgosia będzie jedynym kandydatem. Ale do dzisiaj te emocje trochę opadły" - powiedział członek zarządu. Zarząd w piątek potwierdził, że 14 grudnia po konwencji wyborczej odbędzie się też posiedzenie Rady Krajowej. Jak powiedział dziennikarzom w piątek Borys Budka, rada ta "zarządzi wybory przewodniczącego PO". Dotąd gotowość startu w styczniu 2020 r. zadeklarował jedynie Budka. Grzegorz Schetyna nie potwierdził, że będzie ubiegać się o reelekcję.