Zapytali Nawrockiego o Romanowskiego. "Nie uważam nic"
- O sprawie posła Marcina Romanowskiego nie uważam nic - tak Karol Nawrocki skomentował wyjazd polityka na Węgry. Prezes IPN i kandydat na prezydenta stwierdził, że temat posła PiS "jest częścią debaty publicznej" i "nie budzi jego zainteresowania". - Jak można nie mieć zdania w sprawie tak fundamentalnej? Jak? - pytał z kolei Rafał Trzaskowski. Były wiceminister, za którym w czwartek wydano Europejski Nakaz Aresztowania, otrzymał na Węgrzech azyl polityczny.
- Kandydat na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nie zajmuje się tego typu sprawami - oświadczył Karol Nawrocki, pytany przez dziennikarzy o sprawę Marcina Romanowskiego.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości został objęty przez Węgry ochroną międzynarodową. Przyznał w rozmowie z Polsat News, że o azyl poprosił sam.
Marcin Romanowski na Węgrzech. Karol Nawrocki: Nie uważam nic
- O sprawie posła Marcina Romanowskiego nie uważam nic. Nie jest to sprawa, która budzi moje zainteresowanie. To jest sprawa pana posła, która jest częścią debaty publicznej - mówił Karol Nawrocki podczas swojej konferencji prasowej.
Do słów kandydata wspieranego przez PiS odniósł się jego konkurent Rafał Trzaskowski.
- Polityczki i politycy cieszą się, że Orban udziela azylu Romanowskiemu. To człowiek, który zdefraudował miliony złotych. I mój kontrkandydat mówi, że na ten temat nie ma nic do powiedzenia. Jak można nie mieć zdania w sprawie tak fundamentalnej? Jak? - oburzał się prezydent Warszawy.
Rafał Trzaskowski wbija szpilę: Jak można nie mieć zdania?
Zdaniem Trzaskowskiego "Polska potrzebuje prezydenta, który będzie mieć zdanie, który będzie o nim mówił". - Tak jak ja teraz państwu mówię - stwierdził.
- To, że pisowscy aparatczycy muszą uciekać do Orbana, to jest opowieść o ostatnich ośmiu latach. Co by się stało, gdyby ktoś z PiS-u wygrał wybory prezydenckie? Uniewinnianie kolegów z podwórka, z ministerstw - kontynuował kandydat Koalicji Obywatelskiej.
W czwartek szef kancelarii premiera Węgier Gergely Gulyas potwierdził, że Romanowski otrzymał na Węgrzech azyl polityczny. Wcześniej o przyznaniu posłowi ochrony międzynarodowej informował obrońca polityka Bartosz Lewandowski.
- Rzeczywiście państwo węgierskie podzieliło, udzielając mi ochrony prawnej, że mamy do czynienia z systematycznymi prześladowaniami w Polsce - mówił Romanowski Polsat News. Jak przekazał, wniosek o azyl złożył samodzielnie.
Śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości. Marcin Romanowski: Jestem elementem nagonki
- Poprosiłem o ochronę prawną, bo nie popełniłem przestępstwa, a jestem elementem nagonki - tłumaczył polityk. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy rozmawiał o azylu z premierem Viktorem Orbanem.
Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej Polski, a następnie Suwerennej Polski, był w latach 2019-2023 wiceszefem Ministerstwa Sprawiedliwości, nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości, popełnienie 11 przestępstw m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Z tego powodu sąd zdecydował o tymczasowym areszcie polityka.
Jeszcze przed posiedzeniem aresztowym Romanowski miał przebywać w szpitalu, z którego następnie sam się wypisał. Za politykiem najpierw wydano list gończy, a w czwartek - Europejski Nakaz Aresztowania.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!