Nowe informacje w sprawie makabrycznego odkrycia w kwietniu czterech ciał w kamienicy na warszawskiej Woli, w której mieszkali bezdomni. Jak przekazał Interii prok. Piotr Skiba, drugi mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem zabójstwa w pustostanie przy ul. Grzybowskiej. Miał usłyszeć już zarzut współdziałania przy pozbawieniu życia jednej z ofiar. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie nie zdradził informacji o narodowości zatrzymanego. Warszawa. Zabójstwa przy Grzybowskiej. Drugi mężczyzna zatrzymany Zgony miały następować od stycznia do kwietnia br. Śledczy podają, że jednym z najbardziej prawdopodobnych motywów zbrodni miał być "konflikt o kobietę". Za kratami w tej chwili jest 8 podejrzanych. Wśród nich są Mołdawianin i dwóch Polaków. Reszta to Ukraińcy. Komenda Stołeczna Policji wydała w kwietniu w komunikat w sprawie tragedii w kamienicy na warszawskiej Woli. Jak podano, w niedzielę 7 kwietnia wieczorem do dyżurnego Komisariatu Kolejowego Policji w Warszawie zgłosiła się 46-letnia obywatelka Ukrainy, która powiadomiła o zabójstwie dwóch osób. Do tragedii miało dojść niedawno na terenie jednego z pustostanu znajdującego się na warszawskiej Woli. Policja natychmiast miała podjąć działania i wysłała we wskazane miejsce kryminalnych oraz mundurowych ze służby prewencyjnej KRP Warszawa IV oraz KRP Warszawa. Do działań zaangażowano także stołeczny Wydziału Terroru Kryminalnego i Zabójstw. Zabójstwa na Woli. Ukrainka zgłosiła się na policję Jak się okazało, na drugim piętrze opuszczonego budynku znajdował się 34-letni Ukrainiec, którego zatrzymano. Mężczyzna był nietrzeźwy i zaskoczony widokiem funkcjonariuszy, jednak nie stawiał oporu. Po oględzinach pustostanu, w pomieszczeniu, do którego wejście było zasłonięte skrzydłem drzwi, policjanci znaleźli przykryte śpiworami i materacami ciała dwóch mężczyzn. "W tym samym czasie policjanci usłyszeli huk gwałtownie zamykanych drzwi. Natychmiast zlokalizowali lokal, w którym - jak się szybko okazało - zabarykadowała się para, mogąca mieć związek ze sprawą zabójstwa. Po chwili policjanci dostali się do mieszkania, gdzie zatrzymali 42-latka z pow. mazowieckiego oraz jego 33-letnią partnerkę pochodzącą z Ukrainy. Następnie, na wewnętrznym dziedzińcu, w ręce kryminalnych wpadło dwóch Ukraińców w wieku 54 i 33 lat" - podano w oświadczeniu. Wszystkich zatrzymanych przewieziono na komisariat. Zabójstwo na Woli. Na miejscu Żandarmeria Wojskowa Nie był to jednak koniec działań na miejscu, ponieważ policjanci wiedzieli, że ofiar może być więcej. W związku z tym w pustostanie działały psy tropiące. Wezwano Żandarmerię Wojskową oraz biegłych z zakresu medycyny sądowej. W wyniku wielogodzinnego działania policji ujawniono zwłoki kolejnych dwóch mężczyzn. Jedno ciało odkryto w piwnicy, drugie na poddaszu. 8 kwietnia zatrzymano w rejonie pustostanu jeszcze jedną osobę podejrzaną o związek ze sprawą - 43-letnią Ukrainkę. Najpoważniejszy wyrok może usłyszeć 34-letni Ukrainiec, który odpowie za trzy zabójstwa. Grozi mu kara pozbawienia wolności od lat 10 do nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Pozostałe osoby są podejrzane o "niezawiadomienie organów ścigania o zbrodniach, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności". ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!