"Tych, którzy psuli i psują, a dzisiaj przed kamerami stroją dumne miny, nie będę wspominał. Szkoda święta" - napisał Donald Tusk w 20. rocznicę wstąpienia Polski do UE. W kolejnym wpisie premier dodał, że według prognoz Banku Światowego w 2025 roku dochód na mieszkańca będzie wyższy w Polsce niż w Wielkiej Brytanii, która opuściła UE cztery lata temu. "I to obiecuję: na 25 rocznicę Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków. Lepiej być w Unii!" - zapewnił Tusk na platformie X. Niedoszłe spotkanie Dudy i Tuska. "Niestety pan premier z zaproszenia nie skorzystał" W środę miało odbyć się spotkanie premiera z prezydentem, na które nalegał Andrzej Duda - we wtorek ponowił zaproszenie. Szef rządu nie skorzystał jednak z możliwości spotkania, tłumacząc to zapaleniem płuc. Spotkanie miało dotyczyć możliwości rozmieszczenia broni atomowej sojuszników na terenie naszego kraju ("Nuclear sharing") i rozpoczynającej się w styczniu prezydencji Polski w UE. - Chciałem dzisiaj móc stanąć tu dzisiaj przed państwem z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział Andrzej Duda podczas briefingu prasowego po godz. 10. - Niestety, pan premier dzisiaj z zaproszenia nie skorzystał - dodał. Wojciech Kolarski argumentował w rozmowie z mediami ponowienie zaproszenia aktywnością premiera. - Wszyscy zobaczyliśmy, że premier jest aktywny, że spotyka się ze swoimi współpracownikami, że miał konferencję prasową - mówił sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. Kolarskiego zapytano także o ewentualne trzecie zaproszenie dla Donalda Tuska. - Drzwi Pałacu Prezydenckiego są zawsze otwarte. Przypomnę, że to premierowi zależało, by porozmawiać z prezydentem na temat Nuclear Sharing (...) - mówił sekretarz stanu i kandydat PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W miniony czwartek Rządowe Centrum Informacji podało, że premier Tusk ograniczy aktywność ze względu na zapalenie płuc. W poniedziałek spotkał się jednak z ministrem sprawiedliwości i koordynatorem służb specjalnych ws. afery w szwajcarskiej spółce Orlenu. We wtorek zorganizował również konferencję w tej sprawie. Prezydent: Bardzo dobry czas dla Polski. Ostra reakcja szefa MSWiA 1 maja 2024 roku przypada 20. rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda podczas porannego oświadczenia w Pałacu Prezydenckim podkreślał, że "to był i to jest bardzo dobry czas dla Polski" Zaznaczył, że te dwadzieścia lat to ogromna zmiana w naszym kraju, a także w naszym poczuciu bycia częścią "wielkiej światowej, nie tylko europejskiej, ale światowej wspólnoty". - To przede wszystkim zasługa wielkiego wysiłku, mądrości i inteligencji i wspaniałej postawy naszych rodaków, tych którzy byli odpowiedzialni za przygotowanie tego procesu wydawania środków europejskich, za przygotowanie odpowiednich procedur tego wydatkowania, za cały proces związany z tym, aby te środki zostały przez nas zaabsorbowane jak najlepiej, aby rzeczywiście służyły rozwojowi Polski - przekonywał prezydent Duda. Jak dodała głowa państwa, nawiązując do nieudanego spotkania z premierem, "Polska dziś bardzo potrzebuje jedności". - Ta jedność jest ważna dla umacniania poczucia bezpieczeństwa w kraju, prowadzenia jednolitej i mądrej polityki, jak również pokazywania partnerstwa i wspólnego działania naszym partnerom zewnętrznym - podkreślał prezydent. Na przemówienie Andrzeja Dudy postanowił zareagował szef MSWiA, Marcin Kierwiński. - Andrzej Duda to jeden z ostatnich polityków w Polsce, który powinien wypowiadać się o przyszłości Wspólnoty i przyszłości Polski w Unii - zaatakował minister. - Wystarczy przypomnieć co jeszcze nie tak dawno mówił o UE. Szantaż zaś ws. komisarza UE oceniam jako niegodny Głowy Państwa - zarzucił prezydentowi Kierwiński. Za nieco ponad miesiąc Polacy zdecydują o swojej reprezentacji w Parlamencie Europejskim na kolejne pięć lat. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!