Wpadki Kaczyńskiego w Inowrocławiu. "Czy tutaj pan Mejza by rządził?"

Oprac.: Artur Pokorski
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zaliczył dwie wpadki podczas niedzielnego wystąpienia w Inowrocławiu. Prezydenta tego miasta Ryszarda Brejzę pomylił z byłym wiceministrem sportu Łukaszem Mejzą. Sam Inowrocław nazwał natomiast Włocławkiem.

Jarosław Kaczyński, przemawiając w Inowrocławiu, odpierał zarzuty o tym, że w Polsce panuje dyktatura. - Czy gdyby w Polsce była dyktatura, a ja - jak twierdzą, jestem tym dyktatorem - czy tutaj pan Mejza by rządził? No obawiam się, że nie - powiedział prezes PiS.
Wpadki Kaczyńskiego
Tymczasem włodarzem miasta jest Ryszard Brejza, ojciec senatora Krzysztofa Brejzy z Platformy Obywatelskiej. Prezydent usłyszał w styczniu zarzuty w tzw. aferze fakturowej. Prokuratura zarzuciła Brejzie przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej.
Łukasz Mejza to natomiast polityk związany z obozem rządzącym. Był wiceministrem sportu. Stanowisko przestał piastować w grudniu 2021 roku, kiedy w mediach pojawiły się informacje, że firma przez niego założona miała promować niesprawdzoną terapię pacjentom nieuleczalnie chorym.
Szef partii rządzącej pomylił też odwiedzany Inowrocław z Włocławkiem. - Tym bardziej, że przejeżdżając przez Włocławek, szczególnych powodów tych rządów nie widziałem. Może się mylę, ale wydaje mi się, że miasto nie jest tak zadbane, jak by mogło być - powiedział Kaczyński.