Wizyta prezydenta w USA. "W jakimś sensie pożegnalna"
Prezydent leci za ocean, aby wziąć udział w szczycie Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Jednym z punktów wizyty ma być rozmowa z Joe Bidenem. Głowa państwa spotka się też z naszymi rodakami w Stanach Zjednoczonych. W Pensylwanii odwiedzi tzw. amerykańską Częstochowę. To tam miał spotkać się z Donaldem Trumpem. Ostatecznie republikański polityk odwołał swój przyjazd.

Andrzej Duda w sobotnie popołudnie wylatuje do Stanów Zjednoczonych, aby w niedzielę pojawić się w Pensylwanii.
Przed podróżą prezydent zabrał głos na płycie warszawskiego lotniska. Prezydent przekazał, że jedną z destynacji będzie szczyt Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. - To już moja 10. wizyta wysokiego szczebla i w jakimś sensie pożegnalna - podkreślił.
Prezydent zadeklarował, że za oceanem weźmie udział w debacie otwartej Rady Bezpieczeństwa ONZ. Spotka się także z Joe Bidenem w formule zaproszenia prezydenckiego. Dodatkowo dojdzie do rozmów z głowami państw bałtyckich oraz w formule przywódców państw Trójmorza.
Andrzej Duda. Prezydent leci na szczyt ONZ
Duda mówił, że w Stanach Zjednoczonych spotka się z przedstawicielami biznesu, udzieli też szeregu wywiadów. - To będzie bardzo pracowity czas - podkreślał.
- Spotkam się z rodakami w tzw. amerykańskiej Częstochowie. (...) Będą także w tym tygodniu odznaczenia dla znamienitych zasłużonych działaczy polonijnych - zaznaczyła głowa państwa.
Jak dodał, w tym samym czasie w Polsce będą działać pracownicy Kancelarii Prezydent RP, którzy pomagają powodzianom. Z Pałacu Prezydenckiego pojechał już jeden transport humanitarny na Dolny Śląsk i Opolszczyznę. Wkrótce zostanie wysłany drugi transport. Na miejscu w Warszawie pozostała szefowa prezydenckiej kancelarii Małgorzata Paprocka.
Prezydent przekazał dziennikarzom, że do jego kancelarii dotychczas nie wpłynęła prośba o konstytucyjną nominację dla Marcina Kierwińskiego jako pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi. - Stosowne dokumenty nie przyszły - zaznaczył.
USA. Andrzej Duda leci do Pensylwanii
Przypomnijmy, w niedzielę Duda przyjedzie do Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej w Dolyestown. Odbędzie się tam uroczystość odsłonięcia pomnika Solidarności i walki Polaków o niepodległość organizowanej przez Komitet Katyńsko-Smoleński.
W wydarzeniu miał wziąć udział były amerykański prezydent Donald Trump. Ostatecznie w czwartek poinformowano, że republikański polityk nie pojawi się w Pensylwanii. Sztab Trumpa nie podał przyczyn nagłej zmiany decyzji.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!