Ucieczka sędziego Tomasza Szmydta. Prokuratura wszczęła śledztwo

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie Tomasza Szmydta - potwierdził nam rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Jak czytamy w pełnym komunikacie, postępowanie toczy się w związku z "braniem udziału w działalności obcego wywiadu przez sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie".

O tym, że Prokuratura Krajowa wszczęła postępowanie w sprawie sędziego Tomasza Szmydta, przekazał w rozmowie z Interią rzecznik PK prokurator Przemysław Nowak.
Pierwsze doniesienia na ten temat publikowało radio RMF FM.
Sprawa Tomasza Szmydta. Prokuratura Krajowa wszczyna śledztwo
Krótko przed godziną 13:40 na stronie internetowej PK pojawił się pełen komunikat potwierdzający wcześniejsze słowa rzecznika.
Jak czytamy, "postępowanie sprawdzające zostało wdrożone z urzędu w dniu 6 maja, bezpośrednio po pojawieniu się informacji medialnych o złożeniu przez sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wniosku o azyl polityczny na Białorusi".
Kolejnego dnia, we wtorek, prokuratur wszczął postępowanie "w sprawie brania udziału na terenie Polski i Republiki Białorusi w działalności obcego wywiadu przez obywatela Polski pełniącego funkcję sędziego WSA w Warszawie". Tomasz Szmydt jest podejrzany o udzielanie mińskim służbom informacji, "których przekazanie mogło wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej".
"Podstawionym celem śledztwa jest ustalenie wszelkich okoliczności związanych z ewentualną współpracą sędziego z obcym wywiadem, w tym przede wszystkim zakres udzielanych wiadomości" - napisał prok. Przemysław Nowak. Dodał również, że w ramach dochodzenie "analizowana będzie między innymi jego sytuacja majątkowa, osobista i zawodowa".
Śledztwo poprowadzi prokurator z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Warszawie, a czynności do wykonania są powierzane Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Kim jest Tomasz Szmydt? Szczegółowa historia sędziego-uciekiniera na łamach Interii
Tomasz Szmydt jest sędzią II wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. To jeden z bohaterów tzw. afery hejterskiej w resorcie sprawiedliwości, ujawnionej przed media w 2019 roku.
W poniedziałek Szmydt wystąpił na konferencji prasowej w Mińsku, podczas której odczytał swoje oświadczenie o rezygnacji z funkcji sędziego. Poprosił również o "status uchodźcy politycznego", ale zaznaczył, że na razie "jest to wniosek nieoficjalny".
Przebywając na Białorusi, powiadomił, że opuścił Polskę "w wyniku sprzeciwu wobec polityki i działań władz". Ocenił, że "był prześladowany i zastraszano go za niezależną postawę polityczną". Według niego "polscy politycy powinni przywrócić dialog z Białorusią i Rosją". Podkreślił ponadto, że USA i Wielka Brytania prowadzą nasz kraj do wojny.
Na ucieczkę sędziego na Wschód zareagowały już służby, część polityków - w tym premier Donald Tusk - a także sąd, w którym pracował. Nasi reporterzy - Kamila Baranowska i Łukasz Szpyrka - w szczegółach opisali na łamach Interii historię Tomasza Szmydta.
---
Przeczytaj również nasze raporty specjalne: Wybory samorządowe 2024 oraz Wybory europejskie 2024
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!