Siedmioosobowa sejmowa Komisja do spraw Służb Specjalnych wczesnym popołudniem pozytywnie zaopiniowała wniosek Donalda Tuska. Premier domagał się w nim odwołania szefa Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Tusk jeszcze przed wylotem do Brukseli wziął udział w rządowym kolegium ds. służb specjalnych, podczas którego, jak mówił wcześniej w Sejmie, rozmawiano "o decyzjach, które chcemy podjąć i podejmiemy natychmiast". Szefem Agencji Wywiadu jest płk Bartosz Jarmuszkiewicz, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego płk Krzysztof Wacławek, Służby Wywiadu Wojskowego gen. bryg. Marek Łapiński, a Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. Maciej Szpanowski. Szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego jest Andrzej Stróżny. Tomasz Siemoniak odpowiada za służby specjalne Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko pytany w środę w Polsat News, czy Tusk planuje dymisję szefów służb specjalnych stwierdził, że nie będzie tym zaskoczony, "jeżeli mówimy o tak wrażliwej części systemu państwa jak służby specjalne". Podkreślił też, że premier musi mieć zaufanie do służb specjalnych. "Donald Tusk już kiedyś, sam przyznał to wielokrotnie, popełnił pewien błąd, nie zmieniając szefa CBA, kiedy został premierem. Myślę, że on nie zrobi drugi raz takiego błędu, ponieważ tamten okazał się fatalny w skutkach" - ocenił polityk. W środę prezydent powołał Tomasza Siemoniaka na ministra - członka Rady Ministrów. Premier Tusk wskazał go we wtorkowym expose w Sejmie jako nowego koordynatora służb specjalnych. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!