Tadeusz Cymański: To kompromituje prezydenta

Ubiegający się o reelekcję prezydent Bronisław Komorowski podczas wieczoru wyborczego w sztabie w Warszawie. O godz. 21.00 zakończyło się głosowanie w wyborach prezydenckich. Według wstępnych sondaży Andrzej Duda (34,8 proc.) i Bronisław Komorowski (32,2 proc.) zmierzą się w II turze.

Tadeusz Cymański uważa, że zwycięstwo Andrzeja Dudy w pierwszej turze wyborów prezydenckich nie jest tak zaskakujące, jak się to przedstawia.

- To jest może niespodzianka, ale to nie jest sensacja. Bardzo wielu ludzi uważało, w tym ja, że w tych wyborach wybrzmi sprzeciw i bardzo mocne żądanie dużych, zdecydowanych, radykalnych zmian w Polsce - diagnozuje Cymański w rozmowie z Interią.

Polityk Solidarnej Polski, a wcześniej Prawa i Sprawiedliwości, wskazuje na odmienne osobowości kandydatów, którzy zmierzą się drugiej turze wyborów prezydenckich.

- Andrzej Duda nie jest jakimś cudem, nie jest objawieniem, ale to jest bardzo dobrze wychowany, wiarygodny, uczciwy, młody, dynamiczny człowiek, który walczył z wielką konsekwencją. Nawet zwolennicy prezydenta Komorowskiego mówili: "Bronek, pokaż, że ty chcesz w ogóle"!

Tadeusz Cymański nie zostawia suchej nitki na kampanii Bronisława Komorowskiego.

- Prezydent przebudził się bardzo późno i w sposób bardzo nieudolny. Bronisław Komorowski unikał debaty i to był jego duży błąd. To on powinien na nią nalegać, żeby "zmiażdżyć" tę dziesiątkę, jak on to mówił, niepoważnych substytutów. Prezydent, śpiący niedźwiedź, przespał nawet i wiosenne przebudzenie.

- Jeżeli prezydent w pakiecie dla młodych proponuje im trzeci filar - to jest odlot, to jest fatalne. Prezydent nie wie, jak żyją setki tysięcy młodych ludzi, dlaczego wyjeżdżają. Młodzi ludzie zasuwają na czarno, na śmieciówkach, przecież nie każdy ma bogatego tatusia, mamę, nie każdy jest tak świetny i zdolny, że może zarabiać 20 tysięcy w zagranicznej firmie. Kto ma oszczędzać na trzeci filar? Prezydent nie wie, co się dzieje w kraju.

Prawicowy polityk krytykuje najnowszy pomysł prezydenta Komorowskiego, który zamierza zorganizować ogólnopolskie referendum.

- To jest dla mnie szokujące: jeżeli prezydent naszego państwa po pięciu latach chce postawić w referendum pytanie, czy obywatele są za tym, żeby interpretować przepisy podatkowe na korzyść obywateli, to znaczy, że nie jest jednak dobrym prezydentem i nie powinien być tym prezydentem. To pytanie świadczy o desperacji i, przepraszam za mocne słowa, kompromituje prezydenta. To jest pytanie, czy chcesz być piękny i bogaty. W obozie prezydenta panuje popłoch. W drugiej turze determinacja spotka się z desperacją - ocenia Tadeusz Cymański.

Przypomnijmy, że według wyborczego sondażu Ipsos, pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrał Andrzej Duda z Prawa i Sprawiedliwości, z wynikiem 34,5 proc. Popierany przez Platformę Obywatelską prezydent Bronisław Komorowski uzyskał 33,1 proc. wszystkich głosów. Trzeci był bezpartyjny Paweł Kukiz - 20,5 proc. Druga tura wyborów odbędzie się 24 maja.

Michał Michalak