Banaś we wtorek w Studiu PAP powiedział, że prowadzone przez NIK kontrole m.in. w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, Narodowym Instytucie Wolności i Ministerstwie Sportu wykazały "podobne zjawiska i mechanizmy" jak te, które miały miejsce w związku z przyznawaniem środków w ramach działalności Funduszu Sprawiedliwości. - Chodzi o podobne mechanizmy, że w sposób mało przejrzysty, niegospodarny, z naruszeniem prawa były przyznawane te środki - wyjaśnił szef NIK. Na pytanie, czy Izba w tych sprawach przygotuje zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, odparł, że trwa analiza materiałów dowodowych, a "w przypadku Ministerstwa Sportu - na pewno". - Takie zawiadomienie już jest przygotowane - dodał. Marian Banaś złoży zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o resort sportu Według Banasia w przypadku Ministerstwa Sportu miało dojść do "niegospodarnego wydatkowania środków publicznych, w pewnym sensie nadużycia władzy i również traktowanie tego jako własności prywatnej". Dopytywany, czy chodzi o zawiadomienie ws. konkretnych osób, władz resortu odpowiedział, że nie ma jeszcze rozstrzygnięcia, czy będzie to "zawiadomienie w sprawie czy przeciwko konkretnym osobom". W minionym tygodniu były dyrektor departamentu w MS, który odpowiadał za Fundusz Sprawiedliwości, Tomasz Mraz oświadczył na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń PiS, że większość konkursów przeprowadzanych w ramach FS była prowadzona "w nierzetelny sposób", a głównym decydentem w tej sprawie był Zbigniew Ziobro, wówczas minister sprawiedliwości. Od kilku dni media publikują rozmowy obrazujące sposób dysponowania tymi środkami. Przez dwa lata rozmowy te miał utrwalać właśnie Mraz. Marian Banaś o kontroli dot. Funduszu Sprawiedliwości Kontrola NIK dotycząca Funduszu Sprawiedliwości obejmie lata 2021-2024 - poinformował we wtorek w Studiu PAP prezes NIK Marian Banaś. Przekazał, że kontrolerzy zbadają wszystkie przepływy finansów między Funduszem a jego beneficjentami oraz sposób wydatkowania środków. Rzecznik NIK Marcin Marjański w poniedziałek przekazał PAP, że tego dnia formalnie ruszyła ponowna kontrola Najwyżej Izby Kontroli w Funduszu Sprawiedliwości. Dodawał, że kontrolerzy wejdą do Ministerstwa Sprawiedliwości. Banaś we wtorek w Studiu PAP pytany o to, jakie lata obejmie kontrola NIK w Funduszu Sprawiedliwości, odpowiedział, że chodzi o okres od maja 2021 r. do teraz. Podkreślił, że poprzednia kontrola zakończona w maju 2021 r. wykazała szereg nieprawidłowości i zakończyła się czterema zawiadomieniami do prokuratury, która je umorzyła. - Działania, które miały miejsce w 2021 roku, były kontynuowane, no bo przecież ta sama ekipa sprawowała władzę, więc spodziewamy się, że również przez ten okres prawie dwóch i pół lat podobne zjawisko mogły mieć miejsce, ale tym razem chcemy to zrobić przy współpracy z administracją skarbową i prokuraturą, dlatego że nie posiadamy tych wszystkich instrumentów, które są potrzebne do wykazania wszystkich nieprawidłowości w sposób szczegółowy - powiedział. Prezes NIK wyjaśnił, że kontrolerzy zbadają przepływy finansów między funduszem a jego beneficjentami, sposób ich rozdysponowania oraz wydatkowania w fundacjach i stowarzyszeniach. Dodał, że sprawdzony zostanie każdy podmiot któremu fundusz przekazywał pieniądze. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!