W czwartek na warszawskim Wilanowie odbył się uroczysty apel z okazji Święta Wojsk Lądowych. Podczas uroczystości odczytany został rozkaz Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych w sprawie wyróżnień żołnierzy z okazji wspomnianego święta. Wyróżnienia żołnierzom wręczył m.in. minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. - To wielka data. Wspomnienie 12 września 1683 roku - bitwy, która zmieniła losy świata, zatrzymała coś, co wydawało się nieuniknione, nie do zatrzymania. Wielką potężną armię, która chciała zalać Europę, zmienić porządek, filozofię, cywilizację Zachodu. To były inne czasy, więc trzeba je zrozumieć - zaczął lider PSL, nawiązując do bitwy pod Wiedniem. Jak dodał, wojna ta miała również "religijny wymiar", była bowiem "walką o obronę wartości chrześcijańskich". Święto Wojsk Lądowych. Uroczysty apel na warszawskim Wilanowie Zdaniem wicepremiera zwycięstwo pod Wiedniem dało "niezwykły impuls dla rozwoju Rzeczypospolitej, wielką dumę i znaczenie w ówczesnej Europie". - To jest historia przytaczana dzisiaj nie tylko po to, aby o niej pamiętać, ale żeby czerpać z najlepszych postaci, pięknych dokonań z tego etosu, tej woli walki i wiary w to, że zwycięstwo jest zawsze możliwe - podkreślił Kosiniak-Kamysz, dodając, że odwaga i wiara w zwycięstwo, stanowią jego podstawę. - Wojska lądowe to w rodzajach sił zbrojnych - prócz sił powietrznych, marynarki wojennej, wojsk specjalnych i wojsk obrony terytorialnej - to ta największa i najliczniejsza pod względem zasobów kadrowych, liczebności, sprzętu, obszaru działania i oddziaływania formacja. To podstawa funkcjonowania sił zbrojnych. Wielka część wojska polskiego to wojska lądowe - ponad 60 tys. żołnierzy w różnych miejscach Polski - wyjaśnił. Święto Wojsk Lądowych. Władysław Kosiniak-Kamysz o obronie granicy. "Hordy barbarzyńców" Szef MON wymienił różne formy służby, jakie pełnią żołnierze wojsk lądowych, wśród których na pierwszym miejscu wymienił obronę granicy - za co z miejsca podziękował żołnierzom. - Wszystkim żołnierzom, którzy byli na granicy, którzy są na granicy, którzy bronią granicy przed hordami barbarzyńców. Bo czasy się zmieniają, ale ten barbarzyński atak na naszą wolność, na naszą cywilizację (jest kontynuowany - red.) niestety w innych obliczach - zaznaczył. Jak podkreślił, "jeżeli ktoś napada na polskiego żołnierza, strażnika granicznego, na policjanta, który broni polskiej granicy, to innego słowa niż bandytyzm nie mogę użyć". - W cywilizacji pokoju, którą chcemy tworzyć nie ma miejsca na takie akty wandalizmu i terroryzmu, sabotażu i dywersji - powiedział Kosiniak-Kamysz. Następnie ponownie podziękował żołnierzom za obronę granicy oraz "za transformację, której dokonujecie". Święto Wojsk Lądowych. Szef MON wspomniał o śmigłowcach Apache Wicepremier wspomniał również o podpisanej przez siebie w sierpniu umowie na dostawę 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64 E. Warty około 10 miliardów dolarów kontrakt ma sprawić, że Polska stanie się największym po USA użytkownikiem tych maszyn. Następnie wskazał jednak, że podobne kontrakty nie zdadzą się na nic, bez zdolności operacyjnych wojsk i odwagi, które stanowią "podstawę". - Pokój gwarantuje silna, dobrze wyposażona, zarządzana na najwyższym poziomie armia, która ma swoją wielkość i zdolności operacyjne. I sojusze i wspólnota społeczna - podsumował. - Strategia odstraszania i obrony jest naszą strategią w NATO, ale też naszą strategią wewnętrzną. To jest siła i gotowość w każdej chwili do działań operacyjnych - dodał lider ludowców, wspominając również o polskich kontyngentom służącym poza granicami kraju. Następnie polity podziękował również rodzinom i bliskim polskich wojskowych. Alert RCB dla czterech województw. Szef MON: Wojsko gotowe do pomocy Wicepremier wspomniał też o trudnej sytuacji pogodowej na zachodzie kraju, gdzie w niektórych regionach prognozowane są ulewne deszcze i zagrożenie powodziowe. - Od rana funkcjonują sztaby kryzysowe. Jesteśmy w kontakcie z MSWiA. Przed chwilą zakończyła się odprawa organizowana przez ministra (Wiesława - red.) Leśniakiewicza z MSWiA, minister (Tomasz- red.) Siemoniak tym wszystkim koordynuje - relacjonował. Jak podkreślił, obrona terytorialna jest w gotowości "na tym określonym terenie, gdzie alerty RCB są podwyższone do najwyższego stopnia". - Wojska Obrony Terytorialnej są w pełnej gotowości, są przygotowane do pomocy. Ten stan gotowości został podniesiony - zauważył szef MON. - W gotowości są również wojska lądowe. Są saperzy, przygotowane są amfibie (wojskowy pojazd kołowy lub gąsienicowy zdolny do prowadzenia działań zarówno na lądzie, jak i w wodzie - red.) - relacjonował, dodając, że "przetransportowywane są na południe kraju". Przypomnijmy: Święto Wojsk Lądowych zostało ustanowione przez Ministra Obrony Narodowej w 1996 roku. Jest obchodzone jest na pamiątkę bitwy stoczonej 12 września 1683 roku pod Wiedniem między wojskami polsko-cesarskimi pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego, a armią imperium Osmańskiego pod wodzą wezyra Kara Mustafy. Bitwa z udziałem polskich wojsk była przełomowym wydarzeniem w wojnie. Zakończyła się bowiem klęską Osmanów, którzy od tej pory przestali stanowić zagrożenie dla Europy. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!