Posiedzenie Sejmu w piątek rozpoczęło się od pierwszego czytania rządowego projektu o zmianie ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Obrady prowadzone były przez wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego. - Witam młodzieżową radę miasta z Mławy - przekazał, gdy do mównicy zbliżał się Marek Suski. - Witam też serdecznie gości, może tych kilka osób dowie się czegoś więcej o sytuacji w naszym kraju. Panie marszałku koalicji 13 grudnia i ośmiu gwiazdek, mam zaszczyt w imieniu klubu PiS powiedzieć o ustawie, którą dziś procedujemy, którą do Sejmu skierował Donald Tusk, ale przed chwilą pan marszałek powiedział, że zabieramy się do ciężkiej pracy - mówił poseł PiS. Marek Suski zwrócił się do Włodzimierza Czarzastego - Jak ta ciężka praca w naszym parlamencie wygląda? Ten Sejm, a już niedługo będzie pół roku, przyjął 14 ustaw, w procesie jest 47. To porywająca ilość projektów, które zostały przeprocedowane - ocenił. - Już o jakości tych projektów nie będę mówił - dodał, machając ręką. Marek Suski przypomniał, że pierwszy projekt, który wpłynął do Sejmu, był ten złożony przez Paulinę Hennig-Kloskę. - Został wycofany, bo wydało się, że jest to czysty lobbing, który nie ma nic wspólnego z ochroną Polek i Polaków - stwierdził. Poseł wspomniał również, że metody rządzenia koalicji "kojarzą mu się ze stanem wojennym". Zaznaczył, że PiS-owi odmawia się posiadania swojego wicemarszałka ze względu na reasumpcję, którą przeprowadziła Elżbieta Witek. - Pamiętam marszałku koalicji 13 grudnia, jak pani Ela była marszałkiem, a pan biegał do niej z kwiatami, całował po rączkach, przynosił słodycze, mówił jaka pani marszałek jest wspaniała -kontynuował polityk PiS, zwracając się do Czarzastego. - A jak wygraliście wybory, powiedzieliście, że się nie nadaje, że to najgorsza marszałek w historii. Taka perfidia wasza, aż można powiedzieć, że kłuje w uszy, oczy, w całe ciało - dodał. Zdaniem Marka Suskiego koalicja, zamiast pracować, zajmuje się "napadami na media publiczne, wyrzucaniem ludzi z pracy". - Żeby była cenzura w naszym kraju - zaznaczył. Sejm. Włodzimierz Czarzasty: Większych bzdur nie słyszałem - Bardzo miło było wysłuchać pana stanowiska. W kontekście mojej osoby chciałem poinformować, że większych bzdur nie słyszałem (...) Są granice absurdu, cynizmu i głupoty, które niestety czasami są przekraczane. Właśnie dziś przekroczył pan granice arogancji, absurdu, cynizmu i głupoty. Pozdrawiam pana - skomentował wystąpienie wicemarszałek Czarzasty. W trakcie jego wypowiedzi Marek Suski opuszczał salę plenarną. - Ale co? Już pan idzie? Nie chce pan posłuchać dyskusji? - pytał Czarzasty. - Nie - było słychać na sali. - No nie, to dobrze. Dziękujemy PiS za udział w dyskusji - odpowiedział wicemarszałek. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!