Śledztwo ws. afery maseczkowej umorzone. Cieszyński reaguje po wyroku
"To pierwszy krok w stronę prawdy" - stwierdził poseł PiS Janusz Cieszyński w reakcji na umorzenie śledztwa w sprawie tzw. afery maseczkowej. Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, który orzekł, że w sprawie nie doszło do popełnienia przestępstwa, jest prawomocny.

W skrócie
- Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie umorzył śledztwo w sprawie tzw. afery maseczkowej, uznając, że nie doszło do popełnienia przestępstwa.
- Politycy PiS wyrażają zadowolenie z wyroku, krytykując Platformę Obywatelską za wcześniejsze oskarżenia.
- Mimo wyroku państwo może dochodzić odzyskania utraconych pieniędzy w procesach cywilnych.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Prawomocny wyrok warszawskiego Sądu Okręgowego dotyczył tzw. afery maseczkowej. Informują o nim w mediach społecznościowych politycy Prawa i Sprawiedliwości.
"Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie potwierdził: przy zakupie maseczek przez Ministerstwo Zdrowia nie doszło do przestępstwa. Wcześniej to samo stwierdziła (bodnarowska!) prokuratura" - napisał na X były wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
Tym samym doszło do umorzenia śledztwa dotyczącego działań byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Co ważne, o umorzenie wnioskowała sama prokuratura. Sprawa dotyczy zakupów resortu w czasie pandemii COVID-19.
Warszawa. Wyrok sądu, umorzono sprawę zakupów resortu zdrowia. Chodzi o maseczki ochronne
"Cieszy, że prawda zwyciężyła! To niestety jedna z wielu spraw, na których ekipa Tuska budowała swoje poparcie w wyborach 2023. To właśnie takie 'afery' 'rozliczają'. Czy rzucający oskarżenia politycy Platformy Obywatelskiej przeproszą?" - napisał były rzecznik rządu, europoseł Piotr Müller.
Jako pierwsza o wyroku sądu informowała Wirtualna Polska.
Na początku pandemii w 2020 roku Ministerstwo Zdrowia kupiło maseczki ochronne chińskiej produkcji. Zamówiono 5 mln sztuk, które nie spełniały norm oraz posiadały fałszywe certyfikaty jakości.
Sprawę tej transakcji nagłośniła ówczesna opozycja. Wskazywano, że resort Szumowskiego dokonał zakupów po zawyżonej cenie. Władze ministerstwa tłumaczyły, że sytuacja była ekstraordynaryjna, a sprowadzenie maseczek było konieczne.
Afera maseczkowa. Resort Leszczyny złożył zażalenie na ruch prokuratury
Prokuratorzy ustalili, że nie doszło do oszustwa, a dostawcy nie chcieli wprowadzić władz Ministerstwa Zdrowia w błąd. Strona chińska przedstawiała dokumenty świadczące o tym, że sprzedawane maseczki posiadają certyfikat jakości.
Obecne władze resortu zdrowia nie zgadzały się z ustaleniami śledczych, składając zażalenie od wniosku o umorzenie sprawy, które Sąd Okręgowy ostatecznie oddalił. Co istotne, państwo nadal może próbować odzyskać utracone w wyniku transakcji pieniądze, składając pozwy w procesach cywilnych.












