Zapytali Polaków o "najgorszego ministra". Szefowa resortu na czele rankingu
Barbara Nowacka jest zdaniem 9 proc. ankietowanych najgorszym ministrem w rządzie Donalda Tuska - wynika z najnowszego sondażu. Drugie miejsce w niechlubnym rankingu zajęli ex aequo Adam Bodnar i Izabela Leszczyna, którzy zyskali po 6,3 proc wskazań. Spory odsetek respondentów nie umiało odpowiedzieć na to pytanie.

W skrócie
- Sondaż SW Research wykazał, że Polacy uznają Barbarę Nowacką za najgorszego ministra w rządzie Donalda Tuska.
- Drugie miejsce w niechlubnym rankingu zajęli ex aequo Adam Bodnar i Izabela Leszczyna.
- Znaczna część respondentów nie miała zdania na temat najgorszego ministra, a sondaż pojawił się w kontekście zapowiadanej rekonstrukcji rządu.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Pracownia SW Research poprosiła Polaków na zlecenie "Wprost" o wskazanie najgorszego ministra obecnego rządu. Najwięcej wskazań otrzymała minister edukacji Barbara Nowacka. Za najgorzej pracującą szefową resortu uznało ją 9 proc. ankietowanych.
Jak wskazują autorzy badania, zarządzanie ministerstwem w wykonaniu polityk źle oceniają głównie kobiety (10,7 proc.), ankietowanych w wieku 35-49 lat (11,8 proc.), z wykształceniem wyższym (12,1 proc.), z dochodem 5001-7000 zł netto (10,3 proc.) oraz z miast z ludnością w przedziale20-99 tys. (12 proc.).
Drugie miejsce w zestawieniu dzielą minister sprawiedliwości Adam Bodnar i minister zdrowia Izabela Leszczyna - obydwoje po 6,3 proc. wskazań. Są jednak pewne różnice. SW Research wskazało, że prokuratora generalnego wskazywali najczęściej mężczyźni (6,8 proc.), respondenci w wieku 35-49 lat (8,6 proc.), z wykształceniem wyższym (7,1 proc.), z dochodem przekraczającym 7 tys. zł netto (10,4 proc.) oraz z miast do 20 tys. mieszkańców (8,6 proc.).
Polacy ocenili ministrów. Podzielone opinie
W przypadku minister zdrowia główną grupę także stanowili mężczyźni (6,4 proc.), lecz grupa najliczniej typujących Leszczynę respondentów była młodsza niż w przypadku Bodnara - 25-34 lata (6,6 proc.). Przeważali w niej ankietowani z wykształceniem średnim (6,9 proc.), z dochodem do 3 tys. zł netto (7,3 proc.) oraz z miast 20-99 tys. (10,3 proc.).
Kolejne miejsca zajęli kolejno:
- Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska - 5,5 proc.,
- Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej - 4,1 proc.,
- Sławomir Nitras, minister sportu i turystyki - 3,1 proc.,
- Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych - 3 proc.,
- Katarzyna Kotula, ministra do spraw równości - 2,8 proc.,
- Andrzej Domański, minister finansów - 2,5 proc.,
- Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi - 2,1 proc.,
- Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej - 1,5 proc.,
- Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej - 1,4 proc.,
- Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji - 1,3 proc.; Marzena Okła-Drewnowicz, minister do spraw polityki senioralnej - 1,3 proc.,
- Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych - 1,2 proc.; Marcin Kulasek, minister nauki i szkolnictwa wyższego - 1,2 proc.; Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii - 1,2 proc.,
- Adriana Porowska, ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego - 1,1 proc.; Marzena Czarnecka, minister przemysłu - 1,1 proc.,
- Krzysztof Gawkowski, minister cyfryzacji - 0,9 proc.; Dariusz Klimczak, minister infrastruktury - 0,9 proc.,
- Adam Szłapka, minister ds. UE - 0,8 proc.; Hanna Wróblewska, minister kultury i dziedzictwa narodowego - 0,8 proc.
40,7 proc. respondentów nie miało zdania w sprawie.
Rekonstrukcja rządu. Tusk: Szansa na impet
Sondaż pojawił się niedługo po zapowiedzi rekonstrukcji rządu. Jak przekazał premier Donald Tusk, ma się ona odbyć w lipcu.
- Rekonstrukcja i wynikające z niej zmiany personalne to nie jest wskazanie "ta zła", "tamtemu nie wyszło". To będzie efektem uzgodnionej wspólnie z koalicjantami nowej konstrukcji rządu, która ma dawać szanse na impet i sprawność działania - mówił Tusk podczas konferencji prasowej.
W poniedziałek o szczegóły planowanych zmian pytano rzecznika rządu Adama Szłapkę. Wyjaśnił on, że wszelkie informacje w temacie będzie przekazywał bezpośrednio Donald Tusk.