Na początku roku w sieci zaczęły pojawiać się tajemnicze oferty pracy - roznoszenie ulotek i rozwieszanie plakatów w zamian za dosyć niskie wynagrodzenie. Jak podaje WP, na ogłoszenia odpowiadali w większości uchodźcy z Ukrainy. "Szybko zdali sobie sprawę, że jest pewien haczyk: praca polegała na rozpowszechnianiu prorosyjskiej propagandy w imieniu anonimowego pracodawcy. Dla tych, którzy i tak chcą wykonać zadania, praca przybrała bardziej złowieszczy obrót" - wskazuje WP. Rosjanie szukali agentów na terenie Polski. Kilkaset dolarów za wysadzenie pociągów Wymieniono, że pracownicy mieli m.in. umieszczać kamery wzdłuż linii kolejowych i umieszczać urządzenia śledzące w ładunkach wojskowych. "W marcu pojawiły się nowe rozkazy wykolejenia pociągów przewożących broń na Ukrainę" - ustalono. Wynagrodzenie wypłacano w kryptowalucie oraz przelewami na konto. Najwyżej wyceniane miały być wysadzenie i wykolejenia pociągów, podpaleń oraz zamachów, za co mieli otrzymać kilkaset dolarów. W ocenie polskich władz, tajemnicze ogłoszenia miały być zamieszczane przez Główny Zarząd Wywiadowczy Rosji, a operacja, która została udaremniona była "najpoważniejszym zagrożeniem na terytorium NATO od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji na Ukrainę". "To zagrożenie zostało wyeliminowane, ale szersze zagrożenie pozostało" Według WP rosyjski wywiad nie chciał lub nie mógł, by na terenie Polski działali Rosjanie, więc musieli zebrać amatorów na terenie naszego kraju. Zaznaczono, że powodzenie akcji nie tylko wstrzymałoby dostawy broni do Ukrainy, ale i podsyciło niechęć do Ukraińców. Jeden z przedstawicieli ABW, bez zdradzania szczegółów, zaznaczył, że śledczy dotarli do dowodów, że Rosja planowała także podpalenia i przeprowadzenie zamachu. - To zagrożenie zostało wyeliminowane, ale szersze zagrożenie pozostało - powiedział. Jak oceniają dziennikarze WP, walka Rosji o powstrzymanie transportu broni jest również częścią skutków wadliwego planu wojennego. Rosjanie zatrzymani. Propagandyści Grupy Wagnera pojawili się w polskich miastach W poniedziałek rano minister koordynator służb specjalnych, szef MSWiA Mariusz Kamiński przekazał, że ABW we współpracy z funkcjonariuszami policji zatrzymali dwóch Rosjan. Mężczyźni w Krakowie i Warszawie kolportowali materiały propagandowe Grupy Wagnera. - Działania oceniamy jako część wojny hybrydowej, wojny psychologicznej przeciwko polskiemu społeczeństwu. Rosja kontynuuje ataki hybrydowe przeciwko Polsce, stara się m.in. zastraszyć polskie społeczeństwo - stwierdził Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!